Doskonała okazja do przełamania serii porażek dla PGE Skry Bełchatów. Z Galatasaray o półfinał Pucharu CEV.
PGE Skrze Bełchatów w europejskich pucharach idzie bardzo dobrze. Szkoda, że tego samego nie można powiedzieć o PlusLidze. Bełchatowianie w weekend przegrali z Treflem Gdańsk, a już we wtorek w ramach Pucharu CEV zagrają z Galatasaray. Zwycięstwo w dwumeczu da podopiecznym Joela Banksa awans do półfinału.
Czytaj także: Dotkliwa porażka PGE Skry Bełchatów.
Ale łatwo nie będzie, bo Skra jest w kryzysie. Ostatnie pięć meczów to aż trzy porażki drużyny z Bełchatowa. Dodatkowo Skra rozegrała aż cztery tie-breaki. Na szczęście, mimo, że po zawodnikach widać zmęczenie, żaden nie doznał kontuzji.
– Ciężko na gorąco wytłumaczyć, czemu te trzy sety były przegrane tak znacząco. W tym, który wygraliśmy, zagraliśmy nieco lepszą siatkówkę, ale w przegranych praktycznie od początku dawaliśmy przewagę drużynie z Gdańska. Na pewno mamy jeszcze trochę czasu, trochę meczów z rywalami, którzy są blisko nas w tabeli. Chcemy i musimy je wygrać, jeśli chcemy myśleć o play-off – mówił Jędrzej Gruszczyński, nowy libero Skry po meczu z Treflem.
Akurat do Gruszczyńskiego nie można mieć pretensji, bo spisuje się dobrze. Spadek formy mają Aleksandar Atanasjiević i Dick Kooy. Atakujący i przyjmujący, prawdopodobnie w nadchodzącym sezonie nie zagrają w Skrze, ale szkoda, gdyby przez to mieli teraz nie dawać z siebie 100 proc.
Transmisję pucharowego meczu PGE Skry Bełchatów przeprowadzi Polsat Sport Extra.
Galatasaray – PGE Skra Bełchatów
wtorek, 10 stycznia, godzina 18:00