W nocy z czwartku na piątek policjanci skontrolowali w Łodzi kilka samochodów, w których znaleźli między innymi kominiarki z emblematami sugerującymi przynależność do grup pseudokibicowskich.
Wszystko zaczęło się od zatrzymania trzech pojazdów do kontroli przy ul. Żubardzkiej w Łodzi. Tam rozegrały się sceny jak z filmu akcji. Jeden z kierowców próbował uciec, gwałtownie cofając i wpadając na dwa zaparkowane w pobliżu samochody.
Łódzcy policjanci po raz kolejny zapobiegli konfrontacji zantagonizowanych grup pseudokibiców. Nie były to pierwsze próby celowych działań osób sympatyzujących z klubami piłkarskimi – czytamy w komunikacie na stronie łódzkiej policji [SZCZEGÓŁY].
CZYTAJ TEŻ: Gorąca noc pod stadionem Widzewa. Kibole Śląska chcieli rewanżu? [WIDEO]
Na skutek działań w nocy z 15 na 16 marca łącznie skontrolowano 9 samochodów. Znalezione w nich przedmioty wskazywały na sympatyzowanie między innymi z jednym z łódzkich klubów piłkarskich, ale policja nie podaje, o który konkretnie chodzi. W samochodach znajdowały się m. in. kominiarki z emblematami nawiązującymi do subkultury kibicowskiej, ochraniacze na zęby i inne akcesoria. Wśród wylegitymowanych osób był uchylający się od więzienia 22-latek.
Jednostronna „ustawka” powodem wizyty pseudokibiców Śląska pod stadionem Widzewa? [WIĘCEJ]