Polska reprezentacja pokonała Słowenię w półfinale mistrzostw Europy 3:1 i awansowali do finału europejskiego czempionatu po raz pierwszy od 14 lat. W 2009 roku biało-czerwoni pokonali Francję i sięgnęli po złoto.
Tym razem na drodze podopiecznym Nikoli Grbicia staną Włosi, za którymi będą stać trybuny, bowiem finał mistrzostw Europy zostanie rozegrany w stolicy Italii, Rzymie. Azurri pokonali w swoim półfinale bez większych problemów kadrę Francji 3:0.
W składzie Polaków obecny był zawodnik PGE GiEK Skry Bełchatów, Grzegorz Łomacz, ale nie pojawił się on na placu gry.
Wielki finał między Polską, a Włochami rozegrany zostanie w sobotę o godzinie 21:00. Będzie to rewanż za ubiegłoroczny finał mistrzostw świata, w którym Polacy ulegli Włochom 1:3 i nie obronili po raz drugi tytułu najlepszej drużyny globu.
CZYTJA TAKŻE: Gwiazda ŁKS-u Commercecon uspokaja: „Niebawem mnie zobaczycie”