Jednym z czterech nowych zawodników ŁKS-u, którzy zadebiutowali w biało-czerwono-białych barwach w meczu z Górnikiem Łęczna jest Sebastian Rudol. Doświadczony obrońca dobrze zna łódzki klimat – w końcu spędził w Widzewie dwa sezony (2019-2021) i przyczynił się do awansu do pierwszej ligi.
W środę 22 stycznia Sebastian Rudol został oficjalnie zaprezentowany jako nowy zawodnik biało-czerwono-białych. 29-latek ma pomóc ŁKS-owi w rundzie wiosennej Betclic 1. Ligi i wywalczyć awans do PKO Ekstraklasy.
Co ciekawe Sebastian Rudol to były piłkarz Widzewa, w którym występował w latach 2019-2021. Rudol wydatnie przyczynił się do awansu klubu z al. Piłsudskiego na zaplecze ekstraklasy, rozgrywając 22 mecze, z czego 19 w pierwszym składzie na szczeblu drugiej ligi. W kolejnym sezonie stracił miejsce w wyjściowej jedenastce. Widzew zajął dopiero 9. miejsce w pierwszej lidze, a Rudol pojawił się na placu gry jedynie cztery razy (dwa w pierwszej jedenastce). W Widzewie uznano, że jest za wolny i mało zwrotny. Przesunięty do rezerw w końcu opuścił Łódź i odszedł do Sandecji Nowy Sącz w lipcu 2021 roku.
– Minęło sporo czasu odkąd grałem dla Widzewa. Sporo się od tego momentu zmieniło. Przeszłości nie zmienię, ale jest częścią mnie. Jestem piłkarzem ŁKS-u, skupiam się na przyszłości i na celach, które są postawione przede mną i zespołem – powiedział Rudol w rozmowie dla TVPSPORT.PL. – Pisali do mnie kibice Widzewa. Liczyłem się z tym, że tak będzie. Spodziewałem się, że będzie dużo ostrzej w wiadomościach, a było nawet było zrozumienie, trochę podśmiechujek. Wiadomo, biorę wszystko na klatę. Byłem częścią Widzewa, zrobiłem z tym zespołem awans, ale dla mnie jest to zamknięty temat – dodał.
Po jednym sezonie Sebastian Rudol przeniósł się do Motoru, z którym w ciągu dwóch lat przeszedł drogę od drugiej ligi do PKO Ekstraklasy, rozgrywając łącznie 66 meczów, zdobywając sześć bramek i dwie asysty w barwach klubu z Lublina.
Teraz Rudol będzie grał w ŁKS-ie, z którym ma jeden cel – awansować do ekstraklasy. Na razie zagrał w zremisowanym 2:2 meczu z Górnikiem Łęczna.
– Planem na mecz było to, żeby zdobyć trzy punkty. Tak się jednak nie stało. Wiemy, że kilku zawodników nowych przyszło do ŁKS-u. To nie kliknie tak w trzy sekundy. Nie satysfakcjonuje nas miejsce w tabeli. Zdobyliśmy jeden punkt, więc traktujemy to jako niedostatek, jako niezrealizowany plan – mówił Sebastian Rudol po ligowym debiucie w ŁKS Łódź.