Reprezentacja Polski siatkarkami związanymi z Łodzią stoi. Oprócz aktualnych zawodniczek ŁKS-u Commercecon i Grot Budowlanych, w kadrze są także te, które już nie grają w hali na al. Unii, ale nadal stanowią o sile drużyny narodowej. Oprócz Zuzanny Góreckiej, Klaudii Alagierskiej i Kamili Witkowskiej z ŁKS-u, oraz Moniki Fedusio z Grot Budowlanych, dla reprezentacji grają Maria Stenzel i Magdalena Stysiak, oraz Monika Gałkowska.
– Każda z nas wie, jak o siebie zadbać. Zmęczenie może się pojawić, ale chcemy zrobić wszystko, żeby temu zaradzić i wyjść z grupy w jak najlepszej kondycji fizycznej. Musimy o to zadbać, ale też rola w tym naszego sztabu, fizjoterapeutek, trenera od przygotowania fizycznego, byśmy wyglądały jak najlepiej w Łodzi – zapowiadała Stenzel przed meczem z Koreą.
Do spotkania z drużyną z Azji, Polki przystępowały niepokonane. Chociaż pierwszy mecz z Chorwacją nie wyszedł im najlepiej, ale zwycięsko, to spotkanie z Tajlandią, rozegrały prawie perfekcyjnie.
Stysiak, była zawodniczka Grot Budowalnych jest podstawową atakująca reprezentacji. Jakby tego było mało, jej zmienniczką jest Monika Gałkowska , była ełkaesianka. Urodzona w Turowie, pod Wieluniem atakująca nie powtórzyła wyczynu z wtorkowego meczu z Tajlandią, bo blokiem zdobyła tylko trzy punktu, za to jej ofensywny kunszt, kiwki i piłki mocno uderzane spod siatki były nieocenione w meczu z Koreankami. Dzięki niej, Polkom grało się tak łatwo. W ogóle jeżeli po trzech meczach wybierać najlepszą zawodniczkę reprezentacji, tytuł niewątpliwie powinien przypaść Stysiak, która w meczu z Koreą zdobyła łącznie 15 punktów.
– Wzajemnie sobie pomagamy i dajemy dobre zmiany. Jeśli jedna ma problem, to druga wejdzie i to naprawi. Ta drużyna buduje się z meczu na mecz. Potrzebna jest nam jeszcze cierpliwość i czas, ale jestem pewna, że ta drużyna będzie grała na wysokim poziomie – powiedziała Górecka.
Nowa przyjmująca ŁKS-u rośnie z każdym meczem na mistrzostwach świata. Ostatnio pisaliśmy o doskonałym występie Góreckiej przeciwko Tajlandii. W środę, zagrała jeszcze lepiej z Koreą.
– Grałyśmy sparingi z tymi rywalkami, ale myślę, że to będzie zupełnie inny mecz. Na mistrzostwach świata nie ma słabych zespołów. Każdy z każdym może wygrać. Koreanki grają szybką siatkówkę, ale z mniejszą liczbą kombinacji. Nie możemy zlekceważyć tego rywala – zapowiadała Górecka. I tak też się stało. Na ponad 20 prób odbioru, tylko raz popełniła błąd w przyjęciu. Zdobyła 11 punktów, w tym jeden zagrywką.
W trzecim secie, ŁKS pokazał siłę ofensywny. Aż pięć punktów z rzędu, zdobył ełkaesianki. Pozazdrościła im wprowadzona na boisko Fedusio, przyjmująca Budowlanych. W końcówce trzeciej partii zdobyła dwa niezwykle ważne punkty, dzięki którym Polki, pewnie i szybko zakończyły spotkanie.
Polska – Korea 3:0 (25:17, 25:18, 25:16)
Polska: Wołosz, Górecka, Witkowska, Stysiak, Korneluk, Różański, Stenzel (libero), oraz Gałkowska, Wenerska, Fedusio
Grot Budowlani ŁódźŁKS Commercecon Łódźreprezentacja Polskireprezentacja Polski kobietreprezentacja Polski siatkarek