Kolejka do gry na widzewskich skrzydłach jest długa. Ale oba miejsce zajęte. Trener Daniel Myśliwiec stawia na Kamila Cybulskiego i Jakuba Sypka i nie chce inaczej.
1-4-3-3 to system, jaki od początku pracy w Widzewie (ale i we wcześniejszych klubach) preferuje Daniel Myśliwiec. Miejsca w ataku są więc trzy: środkowy napastnik, czyli “dziewiątka” i dwaj skrzydłowi. Ten pierwszy powinien strzelać gole, korzystając m.in. z podań ze środka boiska od zawodników drugiej linii oraz dośrodkowań skrzydłowych.
CZYTAJ TEŻ: Rok Daniela Myśliwca w Widzewie. Oto nasza ocena
Napastnikiem Widzewa nr 1 jest Imad Rondić. W poprzednim sezonie Bośniak miał poważnego konkurenta, ale Jordi Sanchez poleciał grać do Japonii. Rondić to jeden z ulubionych piłkarzy Myśliwca. Trener Widzewa chwali go głównie za to, jak pracuje (“tyra”) na boisku. Rzeczywiście Rondić zwykle przebiega najwięcej kilometrów w drużynie. Pytanie, czy to potrzebne, zgodnie ze starym powiedzeniem: “lepiej mądrze stać, niż głupio biegać”, ale to inna historia.
Trener Widzewa nie chwali Rondicia za skuteczność, bo nie ma za bardzo za co. W siedmiu meczach nowego sezonu Bośniak zdobył tylko dwa gole i nie ma go w czołówce listy najskuteczniejszych napastników w PKO Ekstraklasie.
Jedną z bramek Rondić zdobył z rzutu karnego. Z gry więc tylko jedną. W meczu z Cracovią wykorzystał dobre podanie rezerwowego Antoniego Klimka, czyli skrzydłowego.
W tym samym meczu Klimek obsłużył też Frana Alvareza. Mamy więc dwie asysty skrzydłowych.
Spójrzmy na pozostałe liczby. Kamil Cybulski zagrał we wszystkich siedmiu meczach tego sezonu, raz wszedł z ławki. Na koncie nie ma gola, ani asysty. Jakub Sypek siedem razy wychodził w jedenastce. Strzelił gola Lechowi Poznań. Ani razu nie asystował.
CZYTAJ TEŻ: Transfery Widzewa. Czy będzie kontrakt last minute?
Zerknijmy głębiej. 23-latek oddał 5 strzałów, z czego 2 były celne. Podawał 87 razy (64 celnie), z czego 22 były zagraniami do przodu. Z 44 pojedynków Sypek wygrał tylko połowę. W oczy rzuca się statystyka dośrodkowań. Prawoskrzydłowy Widzewa dośrodkowywał 12 razy i tylko jedno było celne. Miał też 10 dryblingów (6 udanych).
A po drugiej stronie? Cybulski, co już wiemy, nie ma liczb. Oddał tylko 3 strzały (2 celne). Podawał 73 razy (56), z czego 15 do przodu. Z 17 dośrodkowań 4 były celne. Z 33 pojedynków wygrał mniej niż połowę (15). Z 8 dryblingów Cybulskiego 3 były udane.
Nie są to dobre statystyki. Mimo to obaj mają pewne miejsce w składzie. To wielu dziwi, tym bardziej że kolejka do gry na skrzydłach jest długa: Klimek, Hilary Gong, Jakub Łukowski i Fabio Nunes.
Szefem jest jednak Myśliwiec i to do niego należy decyzja, kto gra. O kwestię zaufania do piłkarzy już go pytano, chociaż wtedy przy okazji Lirima Kastratiego, który grał słabo, też miał fatalne statystyki, ale cieszył się zaufaniem trenera. – Kwestia zaufania zawsze jest bardzo płynna. To jest też moja odpowiedzialność, ale im więcej osób mi powtarza, że ktoś nie powinien czegoś robić, to tym bardziej przekornie będę to robił. To są decyzje, które często ciężko jest jasno wyjaśnić. Są takie decyzje, których kibice i dziennikarze mogą nie rozumieć, ale nie o wszystkich rzeczach się dyskutuje – odpowiedział wtedy trener Widzewa.
Należy jednak wspomnieć, że w kolejnym meczu Kastrati nie wyszedł w składzie, Myśliwiec zmienił go na Marcela Krajewskiego. Może więc Cybulski i Sypek też nie muszą grać zawsze…