Widzew jest słaby, ale Śląsk bardzo, wręcz wybitnie, słaby. Jeśli łódzki zespół nie wygra we Wrocławiu z gospodarzami, to już chyba z nikim nie wygra.
19 października drużyna trenera Daniela Myśliwca pokonała po szalonym meczu Motor Lublin 4:3. Wcześniej nie udało jej się zwyciężyć w Gdańsku, Katowicach, Białymstoku, Szczecinie. W drugiej kolejce tego sezonu wygrała za to w Krakowie z Cracovią. I to dwa do tej pory zwycięstwa w obecnych rozgrywkach na obcych boiskach.
CZYTAJ TEŻ: Sławomir Gula: “Mam nadzieję, że Widzew nie spadnie”
Po Lublinie nie udało się też wygrać w Warszawie, w Krakowie z Puszczą Niepołomice i całkiem niedawno w Poznaniu. Teraz Widzew zagra z przeciwnikiem najsłabszym z możliwych. Śląsk zamyka ligową tabelę, tak naprawdę nie ma wielkich szans na utrzymanie. Zwyciężył tylko raz w tym sezonie i było to we Wrocławiu – ze Stalą Mielec. Od dziewięciu kolejek Śląsk nie zaznał smaku zwycięstwa. Teraz przyjeżdża do niego Widzew.
Drużyna z Łodzi też nie należy jednak do mocarzy ligi. Raczej ze średniaka powoli zamienia się w słabeusza. Biorąc pod uwagę pięć ostatnich meczów, to najgorszymi zespołami w całej PKO Ekstraklasie są właśnie Śląsk i Widzew. Dziesięć ostatnich – Śląsk, Lechia i Widzew. Wielkiego futbolu we Wrocławiu raczej więc nie będzie.
Śląsk w pierwszej w tym roku kolejce przegrał 1:3 z Piiastem Gliwice, a potem pechowo – bo mógł wygrać – podzielił się punktami z Radomiakiem. Widzewowi poszło tak samo, ale przegrał z Lechem wyżej, a z Cracovią, to rywale byli bliżej zwycięstwa. Forma i umiejętność tegoroczne obu zespołów też nie zwiastują wielkiego widowiska.
Zdecydować może więc forma dnia i wola walki. Śląsk jest nad przepaścią, wygrać musi, by zachować nadzieje. Widzew nie jest jeszcze w bardzo złej sytuacji, ale musi w końcu zacząć punktować. Na swojej drodze w tym sezonie nie spotkał jeszcze drużyny słabszej od Śląska (który w dodatku jest bardzo osłabiony) i już pewnie nie spotka. Trzecia wyjazdowa wygrana w tym sezonie, pierwsza w tym roku i ósma w ogóle w trwających rozgrywkach to obowiązek Widzewa. Jeśli nie wygra ze Śląskiem, to… Trudno sobie wyobrazić, by atmosfera wokół klubu i drużyny mogła być jeszcze bardziej napięta.
Śląsk Wrocław – Widzew Łódź, sobota, godzina 14.45.