Po niespodziewanej porażce z Liderem Swarzędz liderujący grupie B pierwszej ligi Widzew Łódź chce jak najszybciej wrócić na drogę zwycięstw. Najbliższa okazja już w sobotę 26 lutego w Hali MOSiR Parkowa.
Zawodniczki Anny Chodery nadal znajdują się na pierwszym miejscu w tabeli. Zamiast wykorzystać porażkę AZS Politechniki Korony Kraków i odjechać najgroźniejszemu rywalowi, pozwoliły jednak zbliżyć się do siebie na odległość 2 punktów Pompax Tęczy Leszno, która ma do rozegrania zaległy mecz (WIĘCEJ). Żeby nie dać się wyprzedzić żadnemu z czyhających za plecami rywali, widzewianki muszą w sobotę wygrać z Citronex UKS Basketem Zgorzelec.
Teoretycznie zadanie to nie powinno być wyjątkowo trudne, bo najbliższy przeciwnik łodzianek zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli i wygrał tylko 5 z 15 dotychczasowych spotkań, ale ma 3 zaległe mecze do rozegrania. Poza tym w pierwszym, domowym starciu z Widzewem długo stawiał opór faworytowi, a na początku czwartej kwarty wyszedł nawet na prowadzenie. Przyjezdne potrafiły jednak utrzymać nerwy na wodzy i doprowadziły mecz do szczęśliwego końca.
W sobotę czerwono-biało-czerwone zagrają o swoje 15. zwycięstwo w sezonie. Wspierać w walce o punkty będą je kibice, którzy regularnie i licznie stawiają się na ich meczach w Hali MOSiR Parkowa. Zaplanowane na 26 lutego starcie rozpocznie się na obiekcie przy ul. Małachowskiego w Łodzi o godzinie 18:00, a bilety (w cenie 10 i 5 zł) będzie można nabyć w kasie przed spotkaniem.
Było naprawdę blisko! Widzew postraszył wicemistrza Polski
Reklama