ŁKS zakończył rok na pierwszym miejscu w tabeli Fortuna 1 Ligi. Pod wodzą Kazimierza Moskala kilku młodych zawodników, albo takich, którzy w poprzednich latach pełnili marginalną rolę stało się wiodącymi postaciami klubu z al. Unii i piłkarzami wyróżniającymi się na tle całych rozgrywek.
– Cieszy mnie, że rotacje personalne przyniosły dobry skutek. Liczymy na wszystkich piłkarzy, ale musimy zdawać sobie sprawę, że nikt nie ma pewnego miejsca w pierwszej jedenastce – powiedział Kazimierz Moskal, trener ŁKS-u.
Czytaj także: Pierwsza liga jest szalona, a ŁKS w niej rządzi.
Wydaje się, że piłkarze ŁKS-u zdają sobie z tego sprawę. Aleksander Bobek jest najlepszym bramkarzem w Fortuna 1 Lidze, a po ostatnim meczu w 2022 roku przyznał, że podczas okresu przygotowawczego czeka go sporo pracy.
– Bardzo się zmieniłem. Z meczu na mecz nabieram pewności siebie. Coraz lepiej gram. Szkoda, że zakończyła się ta runda. Z takim samym podejściem będę podchodził do meczów wiosną. To, że grałem teraz nie oznacza, że będę grał po przerwie. Chcę pokazać w okresie przygotowawczym, że na to zasługuję – powiedział Bobek.
Czytaj także: Najlepszy bramkarz ligi zostanie w ŁKS-ie.
Drużynie idzie dobrze, więc coraz częściej mówi się o wzmocnieniach, których łodzianie mieliby dokonać przed rundą rewanżową.
– Nie rozglądam się na rynku transferowym. Wszystko zależy od tego jaka będzie sytuacja klubu, na co nas będzie stać. Jeżeli ktoś odejdzie będzie trzeba szukać alternatyw – wyjaśnił Moskal.
Największe zainteresowanie wzbudzają Bobek i Mateusz Kowalczyk. Młodzieżowcy ŁKS-u mieli otrzymywać już oferty od klubów ekstraklasowych.
Czytaj także: Najtrudniejsze dopiero przed ŁKS-em.
- Nie boję się, że Mateusz Kowalczyk i Aleksander Bobek odejdą. Każdy pracuje na własne nazwisko. Jeżeli znajdzie się ktoś kto wyłoży satysfakcjonujące dla klubu pieniądze, nikt nie będzie im zamykał drogi do tego, żeby poszli dalej. Muszą się zastanowić co będzie dobre dla ich rozwoju. Czasami młody zawodnik dostanie dobrą ofertę, większe pieniądze, a lepiej rozwinąłby się gdyby został w klubie, w którym gra. To są pełnoletni, dorośli ludzie, sami będą podejmowali decyzje. Każdego zawodnika można sprzedać jeżeli dostaniemy satysfakcjonującą ofertę – zakończył Moskal.
Według naszych informacji żaden z młodych piłkarzy nie myśli o zmianie klubu zimą. Obaj są uczniami Szkoły Gortata i w maju będą zdawali w niej maturę. To duża korzyść dla ŁKS-u. Kowalczyk już zbiera dla łodzian punkty w Pro Junior System. Bobek musi jeszcze rozegrać dwa spotkania. Jego punkty będą liczyły się podwójnie, bo jest wychowankiem łódzkiego klubu.