Widzew przegrał u siebie z Górnikiem Zabrze. 0:2. Łodzianie zagrali naprawdę bardzo słabo, z kolei goście zaprezentowali wysoki poziom. Co po meczu powiedzieli szkoleniowcy obu drużyn?
Jan Urban (Górnik Zabrze): Spodziewaliśmy się tego, że Widzew zagra wysokim pressingiem. Łodzianie zawsze tak grają Mówiłem przed meczem, że wyjście spod niego to klucz do zwycięstwa. Często łapali nas na pozycji spalonej. To był jeden z najlepszych naszych meczów. Nie było głupich strat, nie było prowokowania przeciwnika do podwojenia pressingu. Oglądałem moją drużynę dziś z dużą przyjemnością.
ZOBACZ TAKŻE>>>Patologia trwa i potrzebny jest bunt. Co na to Widzew i ŁKS?
Daniel Myśliwiec (Widzew Łódź): Gratulację dla trenera Jana Urbana. Górnik świetnie przygotował się do meczu i zasłużenie wygrał. Grasz tak jak trenujesz. My trenowaliśmy słabo w tym tygodniu i to są skutki. Jutro wracamy do pracy i bez względu na to czy ktoś będzie zmęczony czy nie to trzeba ostro pracować. Jak tego nie będzie to możemy zacząć zajmować się innym sportem. Jeśli chodzi o Sebastiana Kerka – nie wiem czy ta dziura w kolanie będzie sprawiać mu większe problemy w grze. Jak się jest dobrym piłkarzem to trzeba być przygotowanym na to, że rywale chcą ci dopiec. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Piłkarze muszą zrozumieć swoją rolę, muszą wiedzieć, że najważniejszy jest zespół. Bez tego nie będziemy wyglądać tak dobrze, jak dziś Górnik. W drużynie każdy musi dawać z siebie 100%. Łatwo jest zauważyć, że ktoś tego nie robi. Po wygranej w Lublinie powinniśmy być niesieni pozytywnymi emocjami. Ja niestety wyczułem, że coś jest nie tak. Dziś słabo zareagowaliśmy. Jeśli trenujemy słabo to jest to oczywiście moja wina i musimy to zmienić, ale zespół musi jednak czuć, że to nasza wspólna odpowiedzialność.
KLASYK JUŻ ZA TYDZIEŃ>>>Niby stolica, a klasy za grosz. Nieeleganckie zachowanie Legii wobec Widzewa