Konrad Piechocki deklaruje: “Mateusz Poręba chce grać w PGE Skrze Bełchatów”.
Mateusz Poręba to środkowy Indykpolu AZS Olsztyn. Z reprezentacją Polski wywalczył wicemistrzostwo świata. Po sezonie chce przenieść się do PGE Skry Bełchatów, ale sprawa nie jest prosta.
Okazuje się, że rok temu Poręba podpisał prekontrakt z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. W przypadku, gdy zawodnik podpisał dwie umowy, władze ligowe są zobowiązane nałożyć na niego karę dyskwalifikacji. Sytuacja środkowego jest nieco inna, bo środkowy nie zobowiązał się do realizowania świadczeń na rzecz mistrzów Polski.
– Pojawiła się niejasność formalna. Musi rozwiązać prekontrakt, który podpisał rok wcześniej. Po to się je podpisuje, żeby dany zawodnik mógł zmienić zdanie. Poręba chce grać dla PGE Skry Bełchatów. Wierzę, że cała sprawa skończy się dobrze. Nie ma obowiązku wchodzenia w umowę, gdy podpisze się prekontrakt – tłumaczy Konrad Piechocki, były już prezes PGE Skry Bełchatów, który podpisał umowę ze środkowym.
Wszystko wskazuje na to, że reprezentant zagra w Skrze. Oprócz niego, formację środka bloku uzupełni Łukasz Wiśniewski. (więcej tutaj).
– Chociaż tracimy Bieńka i Kłosa, zawodników wybitnych, to mam nadzieję, że uda się sfinalizować transfer Poręby. Jest jeszcze trochę zamieszenia, ale to wielki talent i ogromny potencjał siatkarski. Wspierał go będzie Wiśniewski. Chłopak, który jest duszą drużyny. Zagrał w ośmiu poprzednich finałach mistrzostw Polski. Wydaje mi się, że to nie do końca doceniany zawodnik – dodał Piechocki.
Na całą rozmowę z ustępującym prezesem PGE Skry Bełchatów zapraszamy w niedzielę, przed meczem z Jastrzębskim Węglem.
Czytaj także: Nie mówię żegnaj, lecz do widzenia.