Beniaminek PKO Ekstraklasy powalczył z najlepszym zespołem ubiegłego sezonu. Jedna bramka i sporo sił nie wystarczyły jednak, by w niedzielnym starciu z Lechem Poznań zdobyć przynajmniej punkt.
Mecz czołowych w tym sezonie zespołów PKO Ekstraklasy długo układał się po myśli Widzewa. Łodzianie potrafili przez ponad 70 minut neutralizować największe atuty rywala, a w 71. minucie objąć nawet prowadzenie, po pięknej bramce Bartłomieja Pawłowskiego. Radość gospodarzy trwała niestety zaledwie 2 minuty, a kolejnych 5 później to Lech prowadził 2:1. Wynik do końca spotkania nie uległ już zmianie (goście zdobyli jeszcze nieuznanego gola po spalonym) i to poznaniacy mieli powody do zadowolenia, zgarniając ważne w walce o ligowe podium 3 punkty.
CZYTAJ TEŻ: Straty na stadionie Widzewa mogą być rekordowe
Widzew, choć był naprawdę blisko, musiał obejść się smakiem. Nie był w stanie tego wieczoru wywalczyć choćby jednego oczka, ale był dla mistrza Polski równorzędnym, wymagającym rywalem, a piłkarze w czerwonych strojach zostawili na boisku sporo zdrowia. Na potwierdzenie polecamy naszą galerię meczową, w który widać dużo walki i emocje, jakie targały zawodnikami Widzewa. Żeby zobaczyć komplet zdjęć, wystarczy kliknąć w poniższą fotografię.
NIE PRZEGAP: Widzew zawodzi na wiosnę, ale jeszcze może być pięknie