Z kibicami Widzewa na stadionie Cracovii pojawią się fani Wisły. Na trybunach szykują się małe derby Krakowa.
W poniedziałek Widzew gra z Cracovią. To spotkanie ważne dla Zbigniewa Bońka i Mateusza Dróżdża. O tym, dlaczego tak jest pisaliśmy tutaj.
Na trybunach będzie gorąco. Sektor gości wypełni się aż po brzegi. I to nie tylko fanami Widzewa, bo na meczu z Cracovia pojawią się również kibice Wisły i Ruchu. To fani, którzy żyją z widzewiakami w przyjaźni. Za to nie lubią Cracovii.
– Przekazaliśmy dla kibiców Widzewa 1025 miejsc. Cały stadion jest udostępniony do sprzedaży, oprócz sektorów buforowych, tak jak na meczu z Piastem Gliwice. Wraz z fanami Widzewa będą także kibice Wisły i Ruchu. Jednocześnie prosimy o śledzenie informacji meczowych, ponieważ nastąpią zmiany w organizacji dnia meczowego – poinformowała Marzena Młynarczyk-Warwas, rzecznik prasowa Cracovii.
Wejściówki cały czas się sprzedają i chociaż mecz jest w poniedziałek, można spodziewać się, że przy Kałuży pojawi się więcej niż 10 tys. kibiców. Podczas ostatniego meczu krakowian z czterokrotnymi mistrzami Polski nie obyło się bez kontrowersji.
Fani Cracovii wywiesili malowidło, na którym zamaskowany osobnik w kominiarce Cracovii ucina głowę bliżej nieokreślonej postaci. Klub przepraszał w oficjalnym oświadczeniu.
– Zdajemy sobie sprawę, że oprawy meczowe mają swoją specyfikę i są ważnym elementem meczu, ale nie mogą one przedstawiać, nawet odnosząc się do mitologii greckiej, obrazów, które mogą być uznane za obraźliwe. Sprawę tej oprawy klub szczegółowo wyjaśni tak, aby w przyszłości nie dochodziło do podobnej sytuacji. Za zaistniałe wydarzenie przepraszamy i wierzymy, że w przyszłości nie będą one miały miejsca – pisano.