Zbigniew Boniek, legenda Widzewa był wezwany do prokuratury. Wydał oświadczenie.
Reklama
Ciekawe kto w poniedziałek pójdzie spać zadowolony? Mateusz Dróżdż czy Zbigniew Boniek? Korespondencyjny pojedynek byłego prezesa z legendą Widzewa.
W poniedziałek Widzew zagra z Cracovią. Po dwóch kolejkach oba zespoły są niepokonane i mają tyle samo punktów. Krakowianie są skuteczni do bólu. Nie grają wielkiej piłki, ale punktują. I mają Henricha Ravasa, który po powrocie do Polski znowu błyszczy w bramce.
Reklama
Za to Widzew jedzie do Krakowa podbudowany po zwycięstwie z Lechem. Być może pierwsze minuty od Daniela Myśliwca dostanie Said Hamulić. To napastnik, po którym fani obiecują sobie wiele.
To pojedynek pełen podtekstów. Sektor gości wypełnią kibice Widzewa, a także zaprzyjaźnionych Wisły i Ruchu. Na trybunach szykują się małe derby Krakowa. A to nie koniec podgrzewania atmosfery.
Reklama
Przypomnijmy. Jeszcze w poprzednim sezonie, wywiązała się dyskusja między Mateuszem Dróżdżem, byłym prezesem Widzewa, obecnym szefem Cracovii i Zbigniewem Bońkiem, legendarnym widzewiakiem. Chodziło o słowa, które miały paść w szatni po przegranym przez krakowian meczu z Ruchem Chorzów.
Korespondencyjny pojedynek Bońka z Dróżdżem
Boniek twierdził, że Dróżdż zarzucił swoim piłkarzom ustawienie meczu. Prezes Cracovii dementował.
– Nie mam siły i chęci by pisać pozew o zniesławienie, bo to kopanie się… Utnę to, prezes Boniek ma zawsze rację, zna się na wszystkim, gdyby trzeba był zanegować teorię Einsteina to by to zrobił – mówił Dróżdż.
Reklama
– Widzę, że najlepszy prezes w historii Cracovii coś do mnie ma. Na prezesa spokojnie poczekam. Wiem jak to się skończy – odpowiedział ironicznie Boniek.
Dróżdż chce udowodnić swoją wyższość na boisku. Zapowiedział, że mecz z Widzewem będzie dla niego wyjątkowy.
– Wiedzą państwo z jakiego klubu przyszedłem, w Widzewie zostawiłem kawał serca. Nie muszę mu niczego udowadniać, ale czekam na 3. kolejkę sezonu. Mam nadzieję, że wygramy. Nie chcę wchodzić w pyskówki – zapowiadał prezes Cracovii.
Reklama
Wszystko wyjaśni się w poniedziałek. Mecz Cracovii z Widzewem rozpocznie się o 19. Ciekawe, kto będzie szedł spać bardziej zadowolony? Dróżdż czy Boniek?