Lista nieobecnych w Widzewie jest długa. Trener Daniel Myśliwiec musi jakoś sklecić jedenastkę. Z analizy składu wynika, że od początku zagrać może nawet trzech młodzieżowców.
W weekend piłkarze PKO Ekstraklasy nie rozgrywają ligowej kolejki z powodu reprezentacyjnej przerwy. Wyjątkiem są Widzew i Ruch Chorzów, które zmierzą się ze sobą w sobotę w Sercu Łodzi. W pierwotnym terminie do meczu nie doszło z powodu ulewy i fatalnego stanu murawy.
Kolejny termin jest mocno kontrowersyjny, bo w Widzewie zabraknie Henricha Ravasa, który wyjechał na zgrupowanie reprezentacji Słowacji, oraz Łotysza Andrejsa Ciganiksa. Trener Daniel Myśliwiec zaaprobował jednak ten termin i – pisząc w skrócie – zapewnił, że da sobie radę.
Nie mógł jednak przewidzieć, że w zespole będą kolejne kontuzje i przymusowe pauzy. Przypomnijmy, że już jakiś czas temu urazy wyeliminowały z gry Serafina Szotę, Sebastiana Kerka oraz Bartłomieja Pawłowskiego. Po ostatniej ligowej kolejce, po meczu z Zagłębiem Lubin, na listę nieobecnych w następnych spotkaniu wpisali się Mato Milos, który zobaczył czwartą żółtą kartkę, oraz – wszystko na to wskazuje – Juan Ibiza i Juljan Shehu. Obaj nie są w pełni sił.
W przypadku Hiszpana klub poinformował, że piłkarz będzie wprowadzany w trening w tym tygodniu, ale nie brzmiało to tak, że Ibiza jest gotowy do gry w sobotę.
Z kolei o Albańczyku nie napisano w raporcie medycznym nic. Wiadomo tylko, że Shehu nie zaczął z drużyną przygotowań do meczu. Wygląda na to, że w sobotę nie zagra.
Lista piłkarzy, z których nie może skorzystać w meczu z Ruchem, liczy więc siedem nazwisk. To poważne osłabienie, ale Myśliwiec ma zastępców. Dopiero okaże się, czy wartościowych.
To chyba najciekawsza kwestia. Ravas od czasu, gdy w marcu 2022 roku kontuzji doznali Jakub Wrąbel oraz Konrad Reszka jest niekwestionowanym numerem 1 w bramce Widzewa. W ubiegłym sezonie nie zagrał tylko raz, gdy trener Janusz Niedźwiedź próbował coś zmienić w zespole, któremu nie szło najlepiej i w meczu z Piastem Gliwice nagle wystawił rezerwowego Wrąbla. Ten jednak wpuścił trzy gole i do bramki wrócił Słowak.
Z kolei w tym sezonie Ravas odpoczywał, gdy Widzew grał w Pucharze Polski. Z Concordią Elbląg i Wisłą Puławy bronił Jakub Szymański. Teraz, pod nieobecność reprezentanta Słowacji, ktoś musi bronić bramki w lidze w meczu z Ruchem.
Naturalnym zastępcą Ravasa wydaje się właśnie Szymański. Ale jest jeszcze Jan Krzywański, który bronił ostatnio w cvzwartoligowych rezerwach. Za nim przemawia fakt, że jest młodzieżowcem, a Widzew bardzo potrzebuje ich minut. W sztabie łódzkiej drużyny mają więc spory problem – czy postawić na bramkarza w lepszej formie (bo tak na logikę to wygląda), czy nadrabiać minuty młodzieżowców. Kiedyś trzeba będzie to zrobić, bo za niewypełnienie limitu grożą wysokie kary, a Widzew nie chce ich płacić. W sobotę jest idealna okazja, by zarobić 90 minut tylko bramkarzem. Tyle że Szymański zasłużył na debiut w PKO Ekstraklasie. I koło się zamyka.
Pewniakiem do gry na prawej stronie bloku defensywnego jest u Myśliwca Mato Milos. Teraz jednak Chorwata zabraknie. Do wyboru szkoleniowiec Widzewa ma Patryka Stępińskiego oraz Pawła Zielińskiego. Na kogo postawi?
Ten pierwszy to wciąż kapitan drużyny, tyle że na ławce. W PKO Ekstraklasie Stępiński u Myśliwca nie zagrał jeszcze ani minuty, a przecież okazji było aż siedem. Grał tylko w Pucharze Polski. Jeśli teraz nie wskoczy do jedenastki w lidze wobec braku Milosa, to będzie to dla kapitana policzek i to naprawdę mocny.
Zieliński też grał u Myśliwca tylko w pucharze.
W środku obrony pewne miejsce ma Mateusz Żyro, a obok niego – jeśli nie będzie Ibizy – zagra zapewne Luis da Silva. Na lewa stronę wróci pewnie Fabio Nunes, który ostatnio grał na prawym ataku.
CZYTAJ TEŻ: Stracony rok Sebastiana Kerka. Czy Widzew popełnił błąd?
W środku pola prawdopodobnie nie będzie Shehu, więc do pierwszego składu powinien znów wskoczyć Fran Alvarez. Hiszpan w tym sezonie strzelił tylko jednego gola, nie ma żadnej asysty i chyba czas, by zagrał mecz, po którym będzie o nim głośno przynajmniej na trybunach Serca Łodzi. Na razie Hiszpan gra poniżej oczekiwań. Obok niego zapewne wyjdą Dominik Kun i Marek Hanousek. Chociaż…. O tym za chwilę.
W ataku powinni się znaleźć Jordi Sanchez i młodzieżowiec Antoni Klimek. Ale jest jeszcze jedno miejsce. Może zajmie jest Dawid Tkacz? To kolejny młody piłkarz i kolejna możliwość, by nadrobić potrzebne minuty.
Teraz wróćmy do tego “chociaż”. Wobec braku Shehu w drugiej linii może zrobić się miejsce dla Ignacego Dawida (Kuna lub Alvareza można przesunąć do przodu). To też młodzieżowiec. Dawid zagrał ostatnio w pierwszym składzie w pucharowym meczu z Wisłą i zebrał dobre recenzje. Czas na ligę?
Od czasu zmiany przepisu o grze młodzieżowców, Widzew nigdy jeszcze nie wyszedł z trójką młodych piłkarzy w jedenastce. Teraz układa się tak, że jest to możliwe. I to duża szansa, by nadrobić braki. Takiej okazji Myśliwiec może już nie mieć, bo wrócą starsi i trudniej będzie ich zostawić na ławce.