Zawodnicy dwóch klubów z czołówki Fortuna 1 Ligi stworzyli świetne widowisko, ale atmosferę piłkarskiego święta czuć było nie tylko na murawie. ŁKS przygotował oprawę spotkania godną hitu ligowej wiosny.
Już na godzinę przed meczem wokół Stadionu Miejskiego im. Władysława Króla było tłoczno – kibice w ścisku większym niż zazwyczaj podróżowali komunikacją miejską i stali w dłuższych niż zwykle korkach. Nic dziwnego – na trybunach zgromadziło się ich łącznie 14 845. To wynik nieco gorszy od zapowiadanego przez klub z al. Unii, ale wciąż zdecydowanie najlepszy w tym sezonie spośród wszystkich meczów rozgrywanych na obiekcie ŁKS-u.
Wyjątkowy ruch panował także na sektorze VIP. Wśród oficjeli oglądających hit Fortuna 1 Ligi oglądali na żywo znaleźli się najważniejsi ludzie w polskim futbolu na czele z prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej, Cezarym Kuleszą.
Zgodnie z naszymi informacjami [czytaj więcej TUTAJ] przy al. Unii pojawił się też Philip Platek, amerykański biznesmen, który już wkrótce ma stać się właścicielem ŁKS-u. Jak widać na nagraniu Andrzeja Klemby z Interii, atmosfera na stadionie ŁKS-u i przedmeczowa pieśń jego kibiców musiały zrobić na Amerykaninie spore wrażenie.
Na żywo, z jednego z boksów podwieszonych pod koroną Stadionu Króla swoje przedmeczowe studio nadawał Polsat Sport. Prowadzący je Przemysław Iwańczyk nie mógł nachwalić się poziomu piątkowego widowiska.
Zachwycony poziomem widowiska był też Tomasz Ćwiąkała, znany komentator CANAL + Sport
Gromadzących się na trybunach kibiców przywitała odświeżona playlista muzyczna. Powstała ona m.in. na podstawie sondy, którą przeprowadził na Facebooku spiker ŁKS-u, Kamil Janiszewski. Z głośników Stadionu Króla popłynęło więc m.in. słynne Thunderstruck zespołu AC/DC czy jeden z popularnych ełkaesiackich hymnów – piosenka Nasza Ełksa w wykonaniu Jacka Bieleńskiego.
Elementem przedmeczowego ceremoniału był też efektowny pokaz świateł, który kibice ŁKS-u mogli już podziwiać przy okazji meczu z Podbeskidziem [więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ]. Tym razem uzupełniono go o dodatkowy element – punktowiec na koło środkowe boiska, na którym rozłożono logo Fortuna 1 Ligi.
Następnie kibice obejrzeli na telebimach specjalnie nagraną na tę okazję wiadomość od Adama Marciniaka. – Za chwilę zagramy ważny mecz – my na boisku, wy na trybunach. Razem dajmy z siebie maksa – dla siebie, dla ŁKS-u i dla całej Łodzi – mówił stoper, zachęcając kibiców do jeszcze głośniejszego dopingu.
Słowa Marciniaka wywołały entuzjazm biało-czerwono-białej części stadionu, ale i gwizdy kibiców gości – były reprezentant Polski to przecież nie tylko wychowanek ŁKS-u, ale też człowiek bardzo zasłużony w najnowszej historii Arki Gdynia, innej drużyny, której fani są mocno zantagonizowani z kibicami „Białej Gwiazdy”. Tak jak można było się spodziewać, przez całe spotkanie atmosfera na trybunach była bardzo gorąca – nie brakowało głośnego dopingu, ale też gwizdów i wyzwisk. Warto podkreślić jednak, że był jeden moment, w którym kibice obu drużyn wspólnie bili brawa – gdy spiker wyczytał nazwisko Kazimierza Moskala z sektora gości umilkły gwizdy i rozległy się oklaski. Krakowscy kibice uhonorowali w ten sposób byłego zawodnika (ponad 130 meczów w pierwszej drużynie) i trenera (pełnił tę funkcję trzykrotnie) „Białej Gwiazdy”.
Na boisko zawodnicy obu drużyn wyszli w eskorcie najmłodszych piłkarzy ŁKS-u, grających w zespołach do lat 8 i 9. Nad ich głowami manewrował dron, co oznacza, że już wkrótce fani klubu z al. Unii będą mogli oglądać na kanale ŁKS TV spektakularne ujęcia z powietrza podobne do tych, które zarejestrowano podczas otwarcia Stadionu Króla. Na Twitterze klubu z al. Unii można już oglądać pierwsze efekty jego pracy.
Najważniejsze jednak, że do poziomu oprawy spotkania dostosowali się piłkarze, którzy stworzyli świetne widowisko [więcej o tym meczu TUTAJ]. Kibice ŁKS-u mogli być zadowoleni nie tylko z końcowego wyniku, ale też z intensywności gry, poziomu emocji i dramaturgii spotkania. Trudno o lepszą reklamę futbolu w ełkaesiackim wydaniu dla oglądających ten mecz oficjeli i inwestorów.
adam marciniakCezary KuleszaKazimierz MoskalŁKS ŁódźŁKS TVPhilip PlatekStadion Króla