Jak Aciobăniţei trafił do PGE Skry Bełchatów? Zadecydował transfer… jego ukochanej.
Jako pierwsi informowaliśmy, że do PGE Skry Bełchatów trafi Adrian Aciobăniţei (więcej tutaj). To rumuński przyjmujący, który w poprzednim sezonie wywalczył z Chaumont wicemistrzostwo Francji. 25-latek ma za sobą niezwykle udany sezon. Wybierany był do najlepszej szóstki rozgrywek, a co najważniejsze dla Skry równie dobrze spisuje się w ataku i obronie.
Co ciekawe, w poprzednim sezonie Aciobăniţei miał okazję mierzyć się z drużyną z Bełchatowa. W Pucharze CEV lepsi byli dziewięciokrotni mistrzowie Polski. Pod wodzą Joela Banksa wygrali dwumecz i awansowali do kolejnej rundy.
Rumun dołącza do PGE Skry Bełchatów dosyć nieoczekiwanie. Pierwszym wyborem pionu sportowego byli Yacine Louati i Trevor Clevenot, Francuzi, którzy stanowią o sile swojej drużyny narodowej. Przez zawirowania w zarządzie Skry zawodnicy szukali nowych klubów. Clevenot zagra w Aluron CMC Warcie Zawiercie, a Louati w Resovii Rzeszów.
Skra szukała skrzydłowego i wybór padł na Amirhosseina Esfandiara. To Irańczyk, który poprzedni sezon spędził w lidze rosyjskiej. Esfandiar nie jest złym siatkarzem, ale na pewno większe umiejętności ma Aciobăniţei. Jak udało się go pozyskać?
Rumunowi kończył się kontrakt z Chaumont, ale wydawało się, że przedłuży umowę. Z tego co słyszymy nie brał pod uwagę przenosin do PlusLigi. Do transferu przekonała go… jego życiowa partnerka.
Aciobăniţei związany jest z Amandą Cardoną, kolumbijską przyjmującą, która poprzedni sezon spędził w Miluzie. Odeszła z niej po sezonie i niebawem ma zostać zawodniczką Developresu Bella Dolina Rzeszów. Nowy przyjmujący Skry postanowił zmienić kraj, wraz ze swoją ukochaną. Odrzucił nawet lepsze finansowo oferty z innych lig, by przenieść się do Polski. Zyskała Skra, która pozyskała drugiego skrzydłowego do pierwszej szóstki. Aciobăniţei stworzy duet skrzydłowych wraz z Mateuszem Miką.