Adam Marciniak to wychowanek ŁKS-u, który w 2007 roku przeniósł się Górnika Zabrze. Rok później, czyli w lipcu 2008 roku zespół z Zabrza wypożyczył jeszcze Marciniaka do klubu z al. Unii Lubelskiej 2 w Łodzi, ale gdy wypożyczenie oficjalnie wygasło wraz z końcem 2008 roku, drogi obrońcy z ŁKS-em rozeszły się na kilkanaście lat.
W styczniu 2021 roku, w wieku 32 lat Marciniak ponownie założył biało-czerwono-białe barwy. Dziś 34-letni już zawodnik zaczyna się powoli zastanawiać nad dalszym krokiem w swojej karierze, o czym powiedział w programie na żywo, który ŁKS przeprowadził 23 grudnia. Wychowanek oznajmił jednak, że wiele zależy od tego, jak zakończą się obecne rozgrywki dla klubu i dla niego samego.
– Piłka nauczyła mnie, że ciężko jest planować, co będzie dalej. Mam kilka scenariuszy, w których nie gram już w piłkę, w których gram dalej itd. Wiele też zależy ode mnie. Jeżeli będę zawodnikiem, który dużo gra i trener może na mnie liczyć, to jest szansa, że w klubie zostanę. Jeżeli będę natomiast zawodnikiem nr 23-24 i na boisku nie będę się pojawiał, to naturalną koleją rzeczy jest, że przybijemy sobie piątkę, podziękujemy sobie i tyle. Wszystko zależy w największym stopniu od mojej formy sportowej – mówił wprost 34-latek.
Kontrakt Marciniaka z Łódzkim Klubem Sportowym obowiązuje do końca czerwca 2023 roku.
W tym sezonie Adama Marciniaka zobaczyliśmy na boisku dopiero w 9. kolejce. Wcześniej zawodnik pauzował z powodu kontuzji łydki. Defensor wrócił do treningów już wcześniej, ale po kilku dniach uraz u wychowanka ŁKS-u się odnowił, a ten zmuszony był znów pauzować.
Pierwszym meczem, w którym w tym sezonie Adam Marciniak zagrał z przeplatanką na piersi było wygrane 3:2 starcie z Górnikiem Łęczna. 34-latek wszedł wówczas w końcówce spotkania na 16 minut. Miało to miejsce 5 września. Od tamtego czasu tylko raz nie oglądaliśmy gracza na placu gry. 30 września ŁKS zremisował 1:1 z Zagłębiem Sosnowiec, a obrońca całe spotkanie przesiedział na ławce rezerwowych.
W końcówce rundy jesiennej Adam Marciniak był jednak absolutnie kluczowym graczem w talii Kazimierza Moskala. Ostatnie 4 mecze ligowe w 2022 roku były gracz Arki Gdynia rozegrał w pełnym wymiarze czasowym i pełnił w nich rolę kapitana drużyny. Wszystkie z tych meczów ŁKS wygrał.
CZYTAJ TAKŻE>>>Są chętni na wielki talent z ŁKS-u