Andrejs Ciganiks bohaterem swojego klubu w Szwajcarii. Łotysz strzelił niezwykle pięknego i ważnego gola.
Andrejs Ciganiks odszedł z Widzewa latem 2024 roku. Wykupiło go szwajcarskie FC Luzern. Dla tego klubu to był dobry ruch, bo reprezentant Łotwy spełnia oczekiwania. W poprzednim sezonie zagrał w 35 meczach ligowych (plus dwóch pucharowych). Strzelił gola i zaliczył cztery asysty. Oczywiście regularnie jest powoływany do reprezentacji, której podstawowym graczem jest od wielu lat.
W lidze w tym sezonie straci miejsce w składzie FC Luzern, ale regularnie wchodzi na boisko. Wystąpił w ośmiu spotkaniach i właśnie zdobył swojego pierwszego gola w obecnych rozgrywkach. To też pierwsze trafienie Ciganiksa na stadionie jego klubu.
“Co za cudowne uczucie! W końcu strzeliłem gola na Swisspor Arenie i cieszyłem się ekstazą naszych kibiców! Naprzód, FCL!” – napisał były widzewiak w mediach społecznościowych.
Cigi ratuje remis w 90 minucie (19.10) pic.twitter.com/MPQf4JLiKR
— Armavir (@TorpedoArma_) October 19, 2025Reklama
Do tego jego gol był niezwykle piękny, a do tego ważny. Łotysz wszedł na boisko w 60. minucie meczu z Lausanne Sport przy wyniku 0:2. W 84. minucie kontaktowego gola zdobył Kevin Spadanuda, a w doliczonym czasie na 2:2 trafił właśnie były gracz Widzewa. W ten sposób został bohaterem swojego zespołu.
FC Luzern zajmuje obecnie 6. miejsce w tabeli szwajcarskiej ekstraklasy.
Was für ein schönes Gefühl! Endlich habe ich im Swissporarena ein Tor geschossen und die Ekstase unserer Fans genossen! Auf geht’s, FCL! 💙🤍 pic.twitter.com/yABBxe77Ug
— Andrejs Ciganiks (@A_Ciganik) October 20, 2025Reklama