Dobrze idzie Andrejsowi Ciganiksowi w nowym klubie. Łotysz nie zapomina też o Widzewie. Z kolei Jordiego Sancheza nie było w kadrze na ostatni mecz jego drużyny w Japonii.
Tego lata Ciganiks przeniósł się z łódzkiego klubu do szwajcarskiego FC Luzern. Łotysz z miejsca wywalczył miejsce w pierwszym składzie i regularnie gra od 1. do ostatniej minuty. Na koncie ma już pięć występów.
Już w swoim debiucie były widzewiak zaliczył asystę w meczu z Servette Genewa. Jego drużyna przegrała wtedy jednak 1:2. Była to póki co jedyna porażka FC Luzern w tym sezonie. W kolejnych spotkaniach zespół Ciganiksa zaliczył remis i serię trzech kolejnych zwycięstw. W ten weekend FC Luzern pokonało u siebie FC Winterthur 3:0, a Łotysz zaliczył drugą asystę w tym sezonie. Jego zespół jest wiceliderem ligi szwajcarskiej.
🇨🇭 Andrejs Cigaņiks assist against Winterthun.
— Latvian footy in English. 🇺🇦/🇱🇻 (@LV_footballnews) August 24, 2024
His second of the Swiss Super League season. pic.twitter.com/08TFS8OPOo
Ciganiks nie zapomina o Widzewie. Regularnie komentuje w mediach społecznościowych grę byłego klubu. Tym razem zachwycał się formą kolegów w meczu z Radomiakiem.
Wspaniała połowa.
— Andrejs Ciganiks (@A_Ciganik) August 23, 2024
pressing , kombinacje. Właśnie takiego Widzewa chcę baczyć !
R – Reakcja
R- Rondić 🙌🔥
Póki co bez gola i asysty pozostaje w Japonii Jordi Sanchez. Hiszpan, który latem przeniósł się z Widzewa do Hokkaido Consadole Sapporo. Na razie na koncie ma trzy występy – 12., 32. i ledwie minutowy. W ten weekend, gdy jego drużyna grała z Jubilo Iwata, Jordi był poza kadrą. Consadole gra o utrzymanie i wygrało dwa ostatnie spotkania.