ŁKS nie radzi sobie w ostatnich tygodniach najlepiej. Pomóc w poprawie wyników mógłby Andreu Arasa, ale prawdopodobnie w tym sezonie go już na boisku nie zobaczmy. Poinformowała o tym rzeczniczka ŁKS-u Łódź.
Andreu Arasa trafił do ŁKS-u w lipcu 2024 roku i bardzo szybko się zaadaptował w nowym otoczeniu i przekonał do siebie kibiców z Al. Unii Lubelskiej 2 w Łodzi. Do tej pory rozegrał 26 meczów z przeplatanką na piersi, w których zdobył siedem bramek i zanotował cztery asysty. W samej lidze wystąpił 23 razy i aż 21 meczów rozpoczynał w wyjściowym składzie.
Ostatni raz Hiszpan pojawił się na placu gry 7 marca w wygranym 3:1 spotkaniu z Wartą Poznań, gdy zmienił w 67. minucie Pirulo. Później nie zagrał już ani minuty. Arasa ominął spotkania z Chrobrym Głogów, Odrą Opole, Pogonią Siedlce, Termalicą, Wisłą Płock i GKS-em Tychy. Ominęły go więc ostatnie wstydliwe wyniki ŁKS-u. Odkąd Hiszpan nie gra, łodzianie zdobyli tylko cztery punkty na 18 możliwych.
CZYTAJ TAKŻE: Jan Sobociński będzie trenował w ŁKS-ie
Nie wygląda, żeby Andreu Arasa mógł jeszcze w obecnej kampanii pomóc ŁKS-owi. Rzeczniczka ŁKS-u przekazała, że piłkarz nie pojawia się w kadrze meczowej, bo jest diagnozowany w kierunku dyskopatii i zapalenia stawu krzyżowo-biodrowego. Arasa jest w trakcie leczenia i fizjoterapii. W czwartek, 23 kwietnia czekają go kolejne badania.
ℹ️ Ze względu na powtarzające się pytania informuję, że Andreu Arasa jest diagnozowany w kierunku dyskopatii i zapalenia stawu krzyżowo-biodrowego. Równolegle trwa leczenie zawodnika i fizjoterapia. Prawdopodobnie w tym sezonie już go na boisku nie zobaczymy. Na czwartek…
— Marta Olżewska (@MartaOlzewska) April 23, 2025
CZYTAJ TAKŻE: Właściciel ŁKS-u nie chowa głowy w piasek. Odpowie na pytania kibiców