Serbski atakujący PGE Skry Bełchatów jest zbudowany postawą swojej drużyny w pierwszym meczu półfinału Pucharu CEV z francuskim VB Tours.
Bełchatowianie po emocjonującym meczu i już jedenastym tie-breaku w tym sezonie pokonali VB Tours 3:2 i przed rewanżem są o krok bliżej finału europejskich rozgrywek niż rywal. Duży udział w czwartkowym zwycięstwie miał Aleksandar Atanasijević, zdobywca 17 punktów w tym spotkaniu. Serb podkreśla jednak, że wynik końcowy to zasługa całego zespołu. – Jestem dumny z drużyny, bo kolejny raz pokazaliśmy mentalność zwycięzców – przyznał w rozmowie z klubowymi mediami doświadczony atakujący.
Losy awansu do finału Pucharu CEV rozstrzygną się w środę 2 marca we francuskim Tours. Trudno wskazać faworyta tej potyczki, bo VB jest liderem swoich rodzimych rozgrywek, a w Bełchatowie pokazało się z bardzo dobrej strony. – Na pewno rewanż będzie bardziej wymagający. My będziemy przygotowani na nich, a rywal na nas. To na pewno będzie mecz, który wyłoni lepszą drużynę do walki z Zenitem Kazań lub Monzą w finale – zaznaczył Atanasijević.
Aleksandar AtanasijevićPGE GiEK Skra BełchatówPuchar CEVsiatkówka