Widzew ma w innych klubach dwóch swoich piłkarzy. Jak spisywali się jesienią?
– Cieszę się, że mogę być w miejscu, w którym wszyscy chcą, żebym był. Chce mnie cały sztab szkoleniowy, trener, zarząd, a to bardzo miłe uczucie. Rozumiem również, że to spora odpowiedzialność i ogromny kredyt zaufania, choć mam nadzieję, że swoją postawą na boiskach PKO BP Ekstraklasy bardzo szybko go spłacę – mówił w czerwcu 2022 roku Juliusz Letniowski, gdy podpisywał nowy kontrakt z Widzewem.
Letniowski miał być głównym rozgrywającym drużyny, klub wykupił go z Lecha Poznań i na niego postawił. Nie była to jednak udana próba. Letniowski nie spełnił nadziei. Po roku wypożyczony go do Ruchu Chorzów.
I tam 25-latek też zawodził. Zagrał w 12 meczach Ruchu w PKO Ekstraklasie (6 razy od początku) i zdobył jednego gola. Nie zaliczył ani jednej asysty, co dla piłkarza grającego w środku pomocy jest dyskwalifikujące.
Co dalej z Letniowskim? Wypożyczenie obowiązuje do końca sezonu, więc może jego forma jeszcze wystrzeli. Ostatniego dnia czerwca 2024 roku wygasa też kontrakt Letniowskiego z Widzewem, chociaż jest w nim też opcja przedłużenia o kolejny rok. Na razie trudno przewiedzieć, co będzie dalej. Wszystko zdecyduje się na wiosnę i będzie w dużej mierze zależeć od samego piłkarza i jego gry. Chyba, że już zimą Ruch będzie chciał skrócić wypożyczenie i pożegnać Letniowskiego.
“Nie wiadomo, jak potoczą się losy Juliusza Letniowskiego. Niebiescy nie chcą się go pozbywać, ale Widzew Łódź nie jest zadowolony z tego, ile minut zaliczył jesienią ich zawodnik — dopiero w ostatniej kolejce był na boisku przez pełne 90 minut” – pisze na portalu Weszło Szymon Janczyk.
Słabo wiedzie się też Jakubowi Sypkowi, który gra w Lechii Gdańsk w Fortuna 1 Lidze. Widzew wysłał go tam na roczne wypożyczenie. 22-latek reklamowy był przez poprzedniego prezesa Mateusza Dróżdża jako wielki talent, ale ten nie spełnił jego i kibiców nadziei. Po prostu grał słabo. W Lechii też nie robi furory. Jesienią wystąpił w 14 meczach, ale tylko raz wyszedł od początku. Na boisku był przez 276 minut. Nie strzelił żadnego gola.
Wypożyczenie kończy się po sezonie, a Lechia ma prawo pierwokupu piłkarza. Kontrakt Sypka z Widzewem jest ważny do czerwca 2025 roku.