We wtorek Fabio Nunes powinien rozpocząć treningi z drużyną. W najbliższym meczu zapewne jeszcze go zabraknie, ale przed Widzewem jeszcze w sumie dziewięć spotkań.
Portugalczyka bardzo brakuje na lewej stronie boiska. Nunes miał świetny początek sezonu, a później długo leczył kontuzję. Wiosną wrócił, grał nieźle, ale znów przytrafił mu się uraz. Jeden, a potem kolejny. Efekt jest taki, że w tym roku wystąpił tylko w dwóch meczach. Jego zmiennik Andrejs Ciganiks, który do drużyny trafił zimą, zawodzi. Do tego stopnia, że ostatnio stracił miejsce na lewym wahadle na rzecz Dominika Kuna, który przecież nie jest nominalnym wahadłowym. To typowy zapchajdziura, zawodnik do zadań specjalnych. Gdy kogoś brakuje, albo ktoś gra słabo – a tak jest teraz – to Janusz Niedźwiedź wysyła tam Kuna.
CZYTAJ TEŻ: Czy to już czas na zmianę w bramce Widzewa?
Nunesa brakuje tym bardziej, że w ogóle wahadłowi albo spisują się poniżej oczekiwań tej wiosny, albo mają kłopoty zdrowotne, bo przecież Niedźwiedziowi wypadł też Mato Milos. Wczoraj Chorwat miał przejść badania, które pokażą, czy może wrócić do treningów z pełnym obciążeniem.
W każdym razie brakuje w Widzewie piłkarza, który na skrzydle wygrałby pojedynek jeden na jeden z rywalem, a potem dokładnie dograł do napastników. Jordi Sanchez nie strzela goli, ale prawda jest taka, że nie dostaje wiele podań, a te powinni mu posyłać właśnie m.in. wahadłowi. Jesienią Nunes zaliczył piękną asystę przy jednym z goli Hiszpana.
Wczoraj Widzew poinformował, że 30-latek z Portugalii obecnie trenuje indywidualnie i jest przygotowywany do wspólnych zajęć z drużyną. Jak się dowiedzieliśmy, ma do nich dołączyć już dzisiaj i normalnie trenować. Mało prawdopodobne, by był gotowy już na niedzielny mecz z Cracovią – ma sporo zaległości – ale na kolejny, ze Stalą Mielec, mógłby już zdążyć. Oczywiście, o ile jego mięsień wytrzyma normalne obciążenia.
Nunes w formie bardzo przydałby się drużynie w ostatniej fazie rozgrywek. Widzew podejmie jeszcze na pewno walkę o trzecie, czwarte miejsce w tabeli. Z Portugalczykiem byłoby o to łatwiej. Do końca sezonu pozostało jeszcze dziewięć kolejek.
Piłkarze Widzewa zaczynają dzisiaj przygotowania do meczu w Krakowie. Zajęcia na boisku poprzedzi siłownia, a o godzinie 16:40 rozpocznie się trening otwarty w ośrodku przy ul. Małachowskiego. Również w kolejnych dniach widzewiacy będą trenować na Łodziance, ale zajęcia będą rozpoczynać się przed południem, a w sobotę tuż po godzinie 12. Po czwartkowym treningu zaplanowano również ćwiczenia w siłowni.