We wtorkowym meczu z Concordią Elbląg w bramce Widzew nie stanie Henrich Ravas. Kto go zastąpi?
Ravas to oczywiście bramkarz nr 1 w Widzewie i to się nie zmieni. Ale Słowak też musi odpocząć. Nie tylko rozegrał już dziewięć ligowych meczów w tym sezonie, ale był też na zgrupowaniu reprezentacji Słowacji. Co prawda nie zagrał w meczach o punkty eliminacji do Mistrzostw Europy, ale na pewno nie odpoczywał. Jego koledzy z Widzewa mieli na to czas podczas przerwy reprezentacyjnej.
Ale to jeszcze nie wszystko. “Heniowi” kilka dni temu urodziła się córka. – Henryk przeżył bardzo ważne wydarzenie w życiu. Spotkało go duże szczęście, ale to też obciążenie dla układu nerwowego. To dobry moment, by odpoczął. To dobry moment, by miał trochę czasu na to, aby po poukładać swoje sprawy prywatne. Tym bardziej, że w ostatnim meczu miał dużo pracy. My mieliśmy więcej wolnego, a jemu też to się przyda – wyjaśnił trener Daniel Myśliwiec.
W kadrze Widzewa są jeszcze dwaj inni bramkarze. Młodszy Jan Krzywański (jest młodzieżowcem), oraz starszy Jakub Szymański. Ostatnio rezerwowym był ten drugi, bo Krzywański leczył uraz palca. W ostatnią sobotę wrócił jednak do gry i wystąpił w meczu rezerw Widzewa. Z kolei Szymański bronił w niedawnym sparingu ze Zniczem Pruszków. Kto z nich zagra?
Ostateczna decyzja należy oczywiście do Myśliwca, ale nie on wyznaczy bramkarza do gry z Concordią Elbląg we wtorek. – Nie jestem tu aż tak długo, by stworzyć hierarchę bramkarzy. Ale mamy bardzo dobrego trenera Andrzeja Woźniaka, któremu ufamy i uszanują jego zdanie – powiedział szkoleniowiec.