W sobotę Widzew zmierzy się w Sercu Łodzi z mistrzem Polski. Na wygraną z mistrzem czeka prawie 12 lat.
Drużyna trenera Daniela Myśliwca notuje znakomitą wiosnę. Po sobotnim zwycięstwie z Ruchem Chorzów seria meczów bez porażki przedłużyła się do sześciu spotkań. W tym roku były już m.in. wygrane w derbach Łodzi, z Legią Warszawa po raz pierwszy od 24 lat, z Górnikiem Zabrze, także po bardzo długiej przerwie, a do tego kilka innych naprawdę udanych meczów.
Do końca sezonu pozostało jeszcze pięć kolejek. Widzew zagra z Rakowem, Wartą Poznań, Zagłębiem Lubin, Lechem Poznań i Radomiakiem Radom. Dwa z tych meczów można uznać za prestiżowe: z Rakowem, czyli aktualnym mistrzem Polski, oraz z Lechem. Oba z nich rozegrane zostaną w Sercu Łodzi, więc jeszcze tej wiosny kibice przeżyją dwa piłkarskie święta.
Pierwsze z nich już w tę sobotę o godzinie 20. Rakowowi nie idzie zbyt dobrze, szanse na obronę tytułu ma minimalne, ale to jednak wciąż mistrz. Widzew jest sąsiadem Medalików w tabeli i traci do nich tylko 4 punkty. I – zgodnie z zapowiedziami m.in. Rafała Gikiewicza – chce Raków gonić.
Byłoby pięknie dołożyć do wygranych wiosną derbów i meczu z Legią także zwycięstwo z mistrzem Polski. A taka sztuka nie udała się czerwono-biało-czerwonym od ponad 12 lat. W sezonie 2012/2013 w pierwszej kolejce Widzew prowadzony przez Radosława Mroczkowskiego wygrał ze Śląskiem Wrocław 2:1. Gole strzelali Sebastian Dudek i Łukasz Broź, a dla mistrzów Przemysław Kaźmierczak, który zdobył kontaktową bramkę. Mecz odbył się 18 sierpnia 2012 roku.
CZYTAJ TEŻ: Piłkarze Widzewa wciąż mają o co walczyć. W grze wielka kasa
W rewanżu górą był już Śląsk – wygrał 1:2. W tym sezonie po mistrzostwo sięgnęła Legia Warszawa, z którą łódzka drużyna w następnych rozgrywkach dwa razy przegrała (1:5 i 0:1). Rozgrywki zakończyły się fatalnie, bo spadkiem Widzewa. A później był już upadek klubu i niestety nie było okazji, by zmierzyć się z mistrzem Polski.
Nadarzyła się dopiero w poprzednim sezonie, po powrocie Widzewa do PKO Ekstraklasy. Mistrzem był Lech Poznań. Oba mecze łodzianie przegrali (0:2 i 1:2).
Ostatnia próba pobicia mistrza miała miejsce ostatniej jesieni. W Częstochowie była na to szansa. Widzew prowadził po golu Mateusza Żyry, ale po przerwie Raków wyrównał i skończyło się remisem. W sobotę kolejna próba.