– Na ten moment Aleksander Bobek przygotowuje się z zespołem i jest zawodnikiem ŁKS-u – powiedział Janusz Dziedzic, dyrektor sportowy beniaminka.
Łódzki Klub Sportowy jest na obozie w Turcji już od kilkunastu dni. W tym czasie rozegrał trzy sparingi. Dwa razy wygrał i raz zremisował. Przed łodzianami jeszcze jeden mecz towarzyski. W piątek zmierzą się z macedońskim FK Struga, który po osiemnastu kolejkach jest liderem macedońskiej ekstraklasy.
ŁKS obok Rakowa Częstochowa najpóźniej kończy obóz przygotowawczy spośród wszystkich klubów ekstraklasy, bo dopiero trzeciego lutego. Wynika to ze wcześniejszych ustaleń ze sztabem szkoleniowym łodzian.
– Działaliśmy zgodnie ze swoim planem. Takie były ustalenia ze sztabem szkoleniowym. To bardzo istotne, aby sztab miał komfort w przygotowaniach. Dopasowaliśmy wszystko pod kątem tego, żeby zespół mógł się jak najlepiej do tych początkowych meczów przygotować – powiedział Dziedzic w rozmowie z Meczykami.pl (tutaj).
Aleksander Bobek to najbardziej rozchwytywany piłkarz ŁKS-u na rynku transferowym. W minionych tygodniach mówiło się o zainteresowaniu 19-latkiem przez Cagliari czy FC Kopenhagę. Na razie jednak Bobek pozostaje zawodnikiem ŁKS-u. Dziedzic wierzy, że Bobek swoimi występami pomoże “Rycerzom Wiosny” w nadchodzącej rundzie.
– Zdajemy sobie sprawę, że nazwisko Olka wzbudza wiele emocji na rynku transferowym. Natomiast na ten moment Olek przygotowuje się z zespołem i jest zawodnikiem ŁKS-u. Jemu jest przede wszystkim potrzebny spokój i komfort w przygotowaniach do wiosny. Wierzymy, że Bobek swoimi występami pomoże ŁKS-owi w nadchodzącej rundzie – wyjaśnił Dziedzic.
Autorem tekstu jest Adam Kowalewicz.