Co był prezes Legii, Bogusław Leśnodorski, sądzi o nowym trenerze ŁKS-u – Kibu Vincuña?
W programie HEJT PARK na Kanale Sportowym jeden z widzów zadzwonił do odbierającego telefony byłego prezesa Legii, Bogusława Leśnodorskiego, z pytaniem co sądzi o nowym trenerze ŁKS-u Kibu Vicuñi.
“Facet ma olbrzymią wiedzę o piłce, ale osobowościowo nie nadaje się, żeby być trenerem w polskiej lidze. Nie wiem, czy to nie jest najlepszy asystent trenera na świecie. Jest cholernie ambitny. Bardzo wysokie kompetencje merytoryczne nie starczają żeby zostać liderem. Poziom pierwszej ligi nie jest bardzo wysoki, jego wiedza o piłce może specjalnie nie pomagać. Brakuje mu charyzmy, umiejętności zarządzania, podejścia jakie mają Jacek Magiera, Czesław Michniewicz, Michał Probierz. To są trenerzy jacyś, określeni. Są w stanie zrobić różnicę osobowościową. Jest super facetem i jednym z najlepiej przygotowanych merytorycznie trenerów jakich znam. W pierwszej lidze nie jest kandydatem na trenera, który zrobi nie wiadomo co, może inaczej byłoby w Hiszpanii. Z drugiej strony, nie spadł z księżyca, trochę tą ligę zna. Obawiam się, że jego oczekiwania co do umiejętności piłkarskich członków drużyny, którą będzie posiadał będą za wysokie. Może się to później rozjechać. Będą mieli przygotowane 25 wariantów taktycznych, a wykorzystają dwa. Cenię go. Jemu się może udać, jeżeli w ŁKS-ie będą piłkarze, którzy będą liderami. Jeśli drużyna będzie funkcjonowała jako “team” sama, to bardzo możliwe, że jeżeli doda kompetencje piłkarskie, bardzo dobrze prowadzone treningi, bo tak Kibu prowadzi i te rozwiązania taktyczne to, to zagra. Natomiast ja bym go nie zatrudnił, jakbym chciał awansować do ekstraklasy. Może ŁKS zbuduje drużynę pod Kibu. “
Fot: Kanał Sportowy