Dwa lata temu był uważany za duży talent, który może w przyszłości stanowić o sile pierwszej drużyny. Jego kariera jednak wyhamowała, a od dłuższego czasu występuje tylko w rezerwach klubu, z którymi wywalczył awans do trzeciej ligi. Teraz przedłużył umowę z Widzewem.
Filip Przybułek miał swoje przysłowiowe pięć minut w pierwszej drużynie Widzewa na początku sezonu 2023/2024. Mający wówczas niespełna 20 lat pomocnik został odkryciem Janusza Niedźwiedzia. Już w drugiej kolejce młodzieżowiec został wrzucony przez trenera na głęboką wodę i wystawiony w pierwszym składzie w wyjazdowym meczu z Pogonią Szczecin. Piłkarz poradził sobie wtedy naprawdę nieźle i utrzymał miejsce w pierwszej jedenastce na kolejne trzy spotkania. Pod koniec września 2023 roku wystąpił jeszcze w spotkaniu Pucharu Polski i na tym jednak jego występy, w pierwszej drużynie, się skończyły.
Długo czekałem na swoją szansę i teraz też będę czekał na szansę od trenera Daniela Myśliwca. Uważam, że przytrafią się momenty, gdy będę mógł wejść na boisko. Pracuję na treningu i trener to widzi. Muszę cierpliwie czekać na swoją szansę – mówił w październiku 2023 roku w wywiadzie dla Łódzkiego Sportu młody piłkarz.
Ta jednak nie nadeszła. Filip Przybułek wrócił do drugiej drużyny, gdzie miał okazję pokazywać swoje umiejętności. W minionych rozgrywkach w końcu rezerwom Widzewa udało się wywalczyć awans do trzeciej ligi, a Przybułek był kapitanem zespołu. Na poziomie czwartej ligi rozegrał on 31 meczów, w których zdobył dziewięć bramek.
Teraz Widzew poinformował, że Filip Przybułek dalej będzie reprezentował drugą drużynę, już na poziomie trzeciej ligi. Kończący 12 września 22 lata piłkarz przedłużył umowę przy Al. Piłsudskiego 138 do końca czerwca 2026 roku.