W środowy wieczór oprócz Ligi Mistrzów grała też Fortuna 1 Liga. Tam o punkty walczyła dzisiaj Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Zawodnicy prowadzeni przez Radoslava Latala poważnie liczą się w grze nawet o wygranie ligi, gdzie liderem jest obecnie ŁKS Łódź.
Termalica w środowy wieczór pokonała na własnym obiekcie Puszczę Niepołomice, czyli zespołem, który do niedawna uważany był za głównego faworyta Łódzkiego Klubu Sportowego w walce o pierwsze miejsce w Fortuna 1 Lidze. Teraz najpoważniejszym kandydatem do tego, żeby zagrozić piłkarzom prowadzonym przez Kazimierza Moskala jest Bruk-Bet Termalica Nieciecza.
„Słonie” pokonały bowiem Puszczę 2:1, dzięki czemu zbliżyli się do ŁKS-u na odległość pięciu punktów. To właśnie podopieczni Radoslava Latala są wiceliderem tabeli z 47 oczkami na koncie. 52 punkty zgromadził natomiast ŁKS.
Warto nadmienić, że w Termalice grają piłkarze związani wcześniej z lokalnym rywalem ŁKS-u. Mowa tutaj o Adamie Radwańskim i Kacprze Karasku, których łódzcy kibice dobrze znają z występów w Widzewie. Kacper Karasek cały czas jest piłkarzem Widzewa, ale przebywa obecnie na wypożyczeniu w Niecieczy. Adam Radwański z kolei po raz pierwszy był wypożyczony w 2017 z roku z Wisły Płock właśnie do Łodzi, a od stycznia 2019 roku do sierpnia 2020 był pełnoprawnym graczem klubu z Al. Piłsudskiego 138.
W spotkaniu z Puszczą zagrał tylko Kacper Karasek, który wyszedł w pierwszym składzie. Radwańskiego nie było nawet na ławce rezerwowych, bowiem pauzował za nadmiar żółtych kartek.
Bezpośredni mecz pomiędzy ŁKS-em, a Termalicą zostanie rozegrany już w najbliższą niedzielę o 12:40 w Niecieczy.
CZYTAJ TAKŻE: Czy Widzew straci duży talent?