W ostatnich latach życie nie rozpieszczało byłego piłkarza ŁKS-u. Teraz może trafić do Legii.
Maciej Radaszkiewicz miał być zawodnikiem rezerw ŁKS-u, które walczyły o awans do trzeciej ligi, ale przez problemy kadrowe został włączony do pierwszej drużyny. I to była jedna z najlepszych decyzji Kibu Vicuny, który prowadził wtedy łodzian. Napastnik na zapleczu ekstraklasy strzelił cztery gole, wykazywał się nieustępliwością. Gdy ŁKS przejął Kazimierz Moskal dostawał swoje szanse, ale było ich niewiele. Na początku roku 2023 przeszedł do Polonii Warszawa.
Czytaj także: Jest termin zaległo meczu ŁKS-u.
Nie dane mu było zadebiutować, bo na jednym z pierwszych treningów doznał zatrzymania akcji serca. Radaszkiewicza czekał długi powrót do zdrowia. Do gry był gotowy dopiero latem. Były ełkaesiak dołączył do ŁKS-u Łożma. Rozegrał 14 spotkań, ale nigdy w pełnym wymiarze czasowym. Łomżanie zajmują ostatnie miejsce w tabeli trzeciej ligi. Radaszkiewicz nie strzelił gola, miał tylko dwie asysty.
W listopadzie ŁKS rozstał się z napastnikiem, ale Radaszkiewicz raczej nie będzie długo czekał na nowego pracodawcę. Według informacji portalu legia.net, niebawem dołączy do zespołu rezerw stołecznej drużyny. Napastnik miał już przejść testy medyczne. Pojawia się na treningach zespołu ze stolicy Polski. Rezerwy Legii zajmują drugie miejsce w trzeciej lidze, ale mają tyle samo punktów co liderująca Pogoń Grodzisk Mazowiecki.