Wychowanek ŁKS-u strzelił debiutanckiego gola w pierwszej drużynie. Jak wypadli testowani zawodnicy?
ŁKS przegrał z Pogonią Siedlce 1:3. To ostatni sparing liderów Fortuna 1 Ligi przed wyjazdem na zgrupowanie do tureckiego Side.
– Zaczęliśmy ten mecz dobrze, chcieliśmy wyjść i walczyć o zwycięstwo. Pierwsze akcje prezentowały się naprawdę nieźle, ale z każdą kolejną minutą wyglądaliśmy coraz gorzej. Niestety nasi rywale byli od nas agresywniejsi, stworzyli więcej sytuacji, po prostu wyglądali lepiej – zarówno pod względem czysto piłkarskim, jak i fizycznym – mówił po meczu Kazimierz Moskal, trener ŁKS-u (całość tutaj)
Czytaj także: Milion dla Widzewa, 900 tys. dla ŁKS-u.
Jedynego gola dla łodzian strzelił Jan Łabędzki, syn Michała, zasłużonego piłkarza ŁKS-u. Młody pomocnik wyróżniał się przez 45. minut, które dostał od Moskala. W drugiej połowie zagrał testowany napastnik, którego kibice ochrzcili mianem “Cavaniego” ze względu na charakterystyczną fryzurę. Nie zagrał wybitnie, ale wszystko wskazuje na to, że pojedzie wraz z pierwszą drużyną na zgrupowanie.
Czytaj także: Śnieg nie służy ŁKS-owi.