Marek Chojnacki (trener TME SMS Łódź):
Jesteśmy rozczarowaniu tym rezultatem. Nie może być inaczej, jeśli prowadziliśmy 2:0, a przegrywamy 2:3. To boli. Inaczej wyglądałaby sytuacja gdybyśmy przegrywali 3:0, strzelili dwie bramki i szukali wyrównania w końcówce. Anderlecht był bardzo wymagającym przeciwnikiem. Byłem na meczu w Brukseli, żeby zobaczyć grę naszych rywalek. Jednak drużyna, z którą się mierzyły to był raczej zespół z niższej półki, więc ciężka była ocena potencjału tego zespołu. Nie zmienia to faktu, że wiedzieliśmy, że czeka nas trudne zadanie. Ja po pierwszych 15-20 minutach wiedziałem, że to nie będzie łatwy mecz. Niestety, mieliśmy tez swoje sytuacje, których nie wykorzystaliśmy. Gdyby stało się inaczej może mecz potoczyłby się w inny sposób. Trzeba oddać drużynie belgijskiej, że wykorzystały praktycznie wszystkie sytuacje, które stworzyły. Może poza ostatnią akcją, ale to była akcja na 4:2, która nic by już nie zmieniła. Nie można też ukrywać, że ważna rolę odegrało przygotowanie fizyczne. Mieliśmy w pewnym momencie kryzys, który został wykorzystany przez piłkarki przeciwnika. Gratuluję drużynie Anderlechtu.
ZOBACZ TAKŻE>>>Wielkie emocje na Stadionie Króla! TME SMS przegrywa walkę o finał