Jakie decyzje podejmą szefowie ŁKS-u? Czy Kazimierz Moskal jest najbardziej winny słabej postawy zespołu?
ŁKS przegrał z Radomiakiem Radom. Łodzianie zagrali jeden z najsłabszych meczów w tym sezonie. Z drugiej strony, po spotkaniach z Ruchem, Wartą i Cracovią pisaliśmy podobnie. Gdy wydaje się, że gorzej już się nie da, beniaminek udowadnia nam, że jednak można. Fani, jeszcze tydzień temu domagali się głowy Kazimierza Moskala, trenera ŁKS-u. Po ostatniej porażce, w której duży udział mieli sprowadzeni latem Levent Gulen i Adrian Małachowski, coraz więcej kibiców domaga się wyjaśnień od Janusza Dziedzica, dyrektora sportowego.
Szefowie łódzkiego klubu rozglądali się za trenerami. Z tego co można było usłyszeć, warunkiem rozmów z beniaminkiem miało być doświadczenie w ekstraklasie. Nie ma wielu, dostępnych szkoleniowców, którzy spełnialiby to kryterium. Bez pracy pozostaje Marek Papszun i Adam Nawałka, którzy prawdopodobnie mieliby zbyt duże wymagania finansowe. Wolni są Ivan Djurdiević, Marcin Brosz, Dariusz Żuraw, Radosław Mroczkowski, Marcin Kaczmarek.
Decyzję o losie Moskala poznamy w najbliższych dniach. W poniedziałek piłkarze ŁKS-u mieli wolne. Przed nimi dwa tygodnie przygotowań, bo liga nie gra w następny weekend ze względu na przerwę reprezentacyjną. Wydaje się, że jeżeli ŁKS wymieni trenera to zrobi to przed kolejnym treningiem, tak żeby nowy szkoleniowiec miał czas na poznanie kadry. Tylko czy na pewno Moskal jest głównym winowajcą słabych wyników?