

Dziennikarze spoza Łodzi sugerują, że Widzew może stracić Marcela Krajewskiego. I to kosztem Legii Warszawa. To jednak w dużym stopniu burza w szklance wody.
Krajewski ma za sobą naprawdę udany okres. Obrońca Widzewa zagrał w dwóch młodzieżowej reprezentacji Polski w eliminacjach do Mistrzostw Europy, w których drużyna Jerzego Brzęczka rozbiła Czarnogórę oraz Szwecję. W tym drugim spotkaniu Krajewski strzelił też gola.
Po powrocie ze zgrupowania wyszedł w pierwszym składzie Widzewa w meczu z Radomiakiem Radom i zaliczył asystę przy trafieniu Petera Therkildsena. Niespełna 21-letni piłkarz świetnie wypadł też na pomeczowej konferencji, na której wypowiadał się bardzo mądrze i dojrzale.
To wszystko sprawiło, że “Kraju” wpadł w oko dziennikarzom spoza Łodzi. Zwrócili uwagę, że prawo pierwokupu piłkarza ma Legia Warszawa. Latem 2024 roku Widzew kupił młodzieżowca właśnie ze stołecznego klubu, chociaż w Legii nie grał. Krajewski miał za sobą sezon w Zniczu Pruszków. Rozegrał w nim 34 mecze w kampanii 2023/2024.
Do Znicza Krajewski był wypożyczony z Legii Warszawa. W barwach stołecznej ekipy występował w trzecioligowych rezerwach (18 spotkań i 2 asysty), a wcześniej w drużynach Akademii (25 meczów, 3 gole i 1 asysta w CLJ U-19). Przed przyjściem do Legii nowy piłkarz Widzewa grał w zespołach juniorów Arki Gdynia oraz Sparty z rodzinnej Brodnicy. Jego pierwszym klubem w sportowej karierze był Gol Brodnica.
– Uważamy, że Marcel jest jednym z najzdolniejszych młodzieżowców minionego sezonu w pierwszej lidze. Oprócz dobrych warunków fizycznych czy statystyk ma odpowiednie przygotowanie mentalne i dojrzałość pomimo młodego wieku – mówił ponad rok temu Tomasz Wichniarek, ówczesny dyrektor sportowy Widzewa.
Krajewski podpisał trzyletnią umowę. Wtedy pojawiła się informacja, że w umowie z Legią był zapis, że klub z Warszawy może go odkupić. Ustalono też kwotę – 1,5 miliona euro.
Spokojnie. Krajewski będzie grał w Widzewie. Można się też domyślać, że jest mu w nim dobrze. Tu dostrzeżono jego talent, tu regularnie gra. Poza tym – jak ustalił Piotr Koźmiński z portalu Goal.pl – Legia może skorzystać z pierwokupu, ale dopiero w zimowym oknie 2027 roku. Do tego czasu Widzew może też przedłużyć z piłkarzem kontrakt. Wtedy w życie wejdzie drugi termin dla Legii. W takim przypadku prawo odkupu piłkarza będzie obowiązywało w letnim oknie, czyli od 1 lipca do 31 sierpnia 2027 roku.
Potwierdził to niejako Piotr Burlikowski, od niedawna dyrektor pionu sportowego w Widzewie. W rozmowie z Kanałem Sportowym powiedział: – Potwierdzam, że taka klauzula między klubami jest, ale są w tym aspekcie dwie kluczowe sprawy. Po pierwsze, aby mogło dojść do powrotu Krajewskiego do Legii, on sam musiałby się na to zgodzić, akceptując uruchomienie tego zapisu. Druga kwestia to możliwość złożenia propozycji kontrwykupu. Jest to więc wszystko bardziej skomplikowane, nie jest to opcja obligatoryjnego transferu powrotnego.
Czy jest więc temat odejścia Krajewskiego i to do Legii? Tematu nie ma.