Piłkarze Widzewa zremisowali dziesięć spotkań z rzędu. Po ostatniej kolejce spadli na 4. pozycję w tabeli, która nie premiuje awansem do pierwszej ligi. Przed spotkaniem z Ruchem Chorzów działacze łódzkiego klubu postanowili ukarać piłkarzy.
Do końca rozgrywek II ligi pozostały trzy kolejki i nadal wszystko zależy od nas, dlatego wszystkie wysiłki w klubie skupione są na skutecznej walce o awans. Stanowczo podkreślamy, że jakiekolwiek komentarze sugerujące brak zainteresowania zarządu Widzewa bądź piłkarzy promocją do wyższej klasy rozgrywkowej są absolutnie nieuzasadnione – napisano w komunikacie.
Podczas spotkania z pierwszym zespołem zarząd poinformował o podjętych wspólnie ze sztabem szkoleniowym decyzjach. – W związku z wypracowaniem innej koncepcji przygotowania fizycznego drużyny do pozostałych wiosennych spotkań oraz nowego sezonu zarząd rozwiązał umowę z trenerem odpowiedzialnym za ten aspekt działań Michałem Chmielewskim – poinformował klub.
Sześciu zawodników Mikołaj Gibas, Daniel Świderski, Filip Mihaljevic, Kacper Falon, Marek Zuziak i Marcin Pieńkowski tymczasowo zostało przesuniętych do rezerw, ale mają pozostawać w pełnej gotowości. Zarząd nałożył też karę finansową na pierwszą drużynę w związku z niezadowalającą postawą sportową.
Podjęto również decyzję o ograniczeniu do niezbędnego minimum wszelkiej aktywności medialnej zawodników pierwszego zespołu Widzewa. To nawet dobrze, bo ile razy można słuchać tych samych wypowiedzi – „Wygramy kolejny mecz”, „Będziemy walczyć” itp. itd. – W myśl hasła “Razem Tworzymy Siłę” apelujemy do całego widzewskiego środowiska o wsparcie dla drużyny na finiszu walki o awans. Przed nami trzy finały, jesteśmy przekonani, że zwycięskie dla Widzewa – podkreślono w komunikacie.