– Na razie rotujemy składem, nie chcemy rozstrzygać rywalizacji o miejsce w wyjściowej jedenastce już teraz. Wszyscy mają czystą kartę i równe szanse – stwierdził po sparingowym zwycięstwie nad Chojniczanką Piotr Stokowiec, trener ŁKS-u.
– To był pożyteczny, udany sprawdzian, ale najważniejsze jest dla mnie to, że skończyliśmy go bez kontuzji. Fajnie pokazała się nasza młodzież, mieliśmy też okazję sprawdzić w warunkach meczowych nowe nabytki – Durmisiego, Balicia i Rostamiego. Kilku zawodników nie wystąpiło ze względu na drobne urazy – dotyczy to Pirulo, Janczukowicza czy Letniowskiego. Udało nam się pokazać dzisiaj to, co ostatnio trenujemy – sporo było ładnych i składnych akcji. Na razie rotujemy składem, nie chcemy rozstrzygać rywalizacji o miejsce w wyjściowej jedenastce już teraz. Wszyscy mają czystą kartę i równe szanse, wciąż dołączają też do nas kolejni zawodnicy. Myślę, że także w następnym sparingu trochę poeksperymentujemy i powoli będziemy zmierzać do wykrystalizowania się podstawowego składu – stwierdził trener ŁKS-u po zakończeniu pierwszego sparingu swojego zespołu w przerwie zimowej.
Jutro ełkaesiacy udają się na obóz do tureckiego Side. Stokowiec zapowiada, że po tygodniu intensywnych treningów piłkarze dostaną nieco więcej luzu. – Za nami dwa tygodnie ciężkiej pracy – ostatnio zdarzało się, że dwudziestu-kilku zawodników potrafiło przebiec podczas jednego treningu łącznie ponad 200 kilometrów. Cieszy mnie to, jak zespół sprawuje się w ostatnich dniach, jak dotąd omijają nas też urazy. Przed nami jeszcze tydzień cięższej pracy, później, w drugim tygodniu obozu będziemy już schodzić z obciążeń. Chcemy optymalnie trafić z formą tak, aby w czekających nas w lutym ważnych meczach zawodnicy nie byli zmęczeni, a optymalnie przygotowani – zaznaczył szkoleniowiec łódzkiego zespołu.