W ostatnim czasie więcej powodów do zadowolenia po derbowych meczach mają fani Widzewa Łódź. Czy tak będzie również w niedzielę? Obie drużyny potrzebują trzech punktów jak ryba wody, więc zapowiada się pasjonujący mecz.
Zarówno ŁKS, jak i Widzew nie są w najlepszej sytuacji. Oczywiście ta ŁKS-u jest o wiele gorsza, ale podopieczni Daniela Myśliwca także nie mają na razie czego świętować. Widzewiacy po 20 meczach mają zaledwie 22 punkty i tylko dwa oczka przewagi nad strefą spadkową. Czerwono-biało-czerwoni przegrali już cztery kolejne mecze w PKO Ekstraklasie, a ostatnie zwycięstwo zanotowali 26 listopada w Poznaniu z Lechem.
Widzew Łódź ściągnął w zimowym okienku transferowym czterech nowych zawodników. Jeden z nich już na pierwszym treningu został kontuzjowany. Mowa tutaj o bramkarzu, który miał zostać wybrany następcą Henricha Ravasa, który odszedł do Nowej Anglii w Stanach Zjednoczonych, Ivanie Krajčíriku. Oprócz niego do drużyny dołączyli jeszcze Noah Diliberto i Lirim Kastrati, a ostatnio także niespodziewanie nowym graczem w talii Daniela Myśliwca został Rafał Gikiewicz. Były gracz Unionu Berlin i Augsburga, w barwach których zdobywał doświadczenie na poziomie Bundesligi, może być sporą wartością dodaną do zespołu. Widzew bardzo słabo wyglądał w defensywie, choćby w tym pierwszym meczu z Jagiellonią. Rafał Gikiewicz ma trochę poukładać grę w defensywie.
– Gdyby Widzew miał więcej punktów, to można by się było nad tym pochylać i zastanawiać, czy to jest dobry i perspektywiczny wybór. Zakładam, że jest to potrzeba chwili. Gikiewicz to zawodnik sprawdzony w bojach i doświadczony zawodnik. Pewnie uznano w klubie, że będzie to większy autorytet w szatni dla młodych zawodników i pozwoli to myśleć o czymś więcej niż tylko walka o utrzymanie – ocenił w rozmowie z Łódzkim Sportem były zawodnik i trener Widzewa, Tomasz Muchiński.
W pierwszym derbowym meczu Widzew wygrał przy Al. Piłsudskiego 138 1:0 po golu Jordiego Sáncheza. ŁKS miał jednak swoje sytuacje. Świetnej okazji nie wykorzystał m.in. Kay Tejan. W tamtym meczu nie było jednak ani Piotra Stokowca, ani Daniela Myśliwca. ŁKS prowadził wówczas Kazimierz Moskal, a Widzewem zarządzał Janusz NIedźwiedź, który wyrósł na prawdziwego lidera wśród szkoleniowców Widzewa, jeśli chodzi o zdobycze punktowe w derbach Łodzi w osatatnim czasie [CZYTAJ WIĘCEJ].
70. derby Łodzi to nie tylko po prostu kolejny mecz derbowy. Spotkanie te ma bardzo wysoką stawkę. ŁKS w przypadku porażki będzie w beznadziejnej sytuacji, którą i tak już można tak nazwać. Widzew z kolei w przypadku straty kompletu punktów zanotują piątą przegraną z rzędu i skomplikuje jeszcze bardziej swoją sytuację w walce o utrzymanie.
Ostatni mecz na Stadionie Króla piłkarze Widzewa potrafili jednak wygrać po golu Bartłomieja Pawłowskiego w 80. minucie. Tamten mecz również miał wielki ciężar gatunkowy, bowiem Widzew walczył wtedy o awans do PKO Ekstraklasy, co ostatecznie się udało. Jak będzie tym razem?
Przewidywany skład Widzewa: Gikiewicz – Kastrati, Żyro, Ibiza, Ciganiks – Alvarez, Hanousek, Pawłowski – Nunes, Jordi, Tkacz [CZYTAJ WIĘCEJ].
To ostatnie chwile, żeby skorzystać ze specjalnej oferty od HD Punkt i obejrzeć derbowe spotkanie gdziekolwiek będziesz!
Tylko do 19.02, każdy kto podpisze nową umowę w HD PUNKT może skorzystać ze specjalnej oferty, a w ramach niej:
-> Pełnej paczki CANAL+ z dostępem do wszystkich spotkań Ekstraklasy, ale też najlepszych filmów i seriali
-> kanałów ELEVEN Sports oraz Polsat Sport Premium
-> 71 kanałów TV w ramach pakietu ENTRY+
-> Usługi CANAL+ Online – oglądaj gdzie chcesz i kiedy chcesz przez Internet!
Całość tylko 60zł/mies. przy umowie na 24 miesiące!
A to nie wszystko! Dobierz opcję VIAPLAY Medium z dostępem m.in. do wszystkich spotkań ligi angielskiej, niemieckiej, Ligi Europy i Ligi Konferencji – za jedyne 10zł/mies. przez całą umowę!
Poznaj szczegóły oferty CANAL+ odwiedzając jeden z Salonów HD PUNKT:
MANUFAKTURA – Łódź, Karskiego 5
C.H. TULIPAN – Łódź, Piłsudskiego 94
GALERIA TOMASZÓW – Tomaszów Maz., Warszawska 1
ŁKS Łódź – Widzew Łódź / niedziela 18 lutego, godz. 18:30 / Stadion im. Władysława Króla, al. Unii Lubelskiej 2, Łódź
CZYTAJ TAKŻE: W poszukiwaniu nadziei. ŁKS skazany na pożarcie w derbach?