Dla ŁKS-u daje z siebie wszystko. Teraz mogą pomóc mu kibice.
Damian to kibic ŁKS-u, który mimo tego, że porusza się na wózku inwalidzkim, żyje łódzkim klubem, mocniej niż wielu fanów, którzy nie zmagają się z takim wyzywaniem. Ełkaesiak jest na wszystkich meczach siatkarek i piłkarzy, wziął udział w biegowym treningu z Kazimierzem Moskalem, byłym już trenerem beniaminka ekstraklasy. Dla ŁKS-u daje z siebie wszystko, teraz część jego pozytywnej energii mogą oddać mu kibice. Mężczyzna zbiera na nowy wózek. Pomoże mu drużyna Łódź Kocha Sport.
“Nasza drużyna pomaganie ma we krwi, o czym tylko świadczą wiele razy organizowane różne akcje charytatywne dla osób potrzebujących. Z Damianem znamy się od wielu lat, niemal od samego początku istnienia drużyny i to właśnie w 2016 roku biegliśmy DOZ Maraton dla Damiana i prowadziliśmy zbiórkę funduszy na zakup nowego wózka inwalidzkiego, zaś finał samej akcji i przekazanie nowego wózka miało miejsce 29/10/2016 podczas 227 biegu parkRUN Łódź.
Od pamiętnego parkRUNu często można zobaczyć Nasz duet podczas łódzkich biegów, na dystansach 5km, 10km i nawet półmaratonie, tak więc przyszła pora na ostatnie biegowe marzenie Damiana, jakim jest dystans królewski i DOZ MARATON ŁÓDŹ. Marzenie, które może być jeszcze bardziej wyjątkowe, albowiem w ramach nadchodzącej edycji łódzkiego maratonu rozegrane zostaną także Mistrzostwa Polski w Maratonie, a tym samym w Naszym mieście zawita prawdziwa elita z Polski i całego świata.
W środowisku kibiców Łódzkiego Klubu Sportowego Damiana nie trzeba nikomu przedstawiać. Damian jest osobą pełną pasji i oddania, wierny kibic, który mimo przeciwności losu i swoich ograniczeń jest z drużyną zawsze na dobre i na złe, o czym tylko świadczy liczba wyjazdów. Niejednokrotnie wspólnie z Nami pomagał przy wspomnianych akcjach charytatywnych, bowiem ma ogromne serce i zawsze wolał pomagać innym, chociaż sam tej pomocy również potrzebuje. Damian od urodzenia jest osobą niepełnosprawną, gdyż urodził się z dziecięcym porażeniem mózgowym. Jego hart ducha tylko pokazuje, że niepełnosprawność nie jest ograniczeniem, wystarczy tylko walczyć o swoje marzenia.
Dystans maratoński jest ogromnym wyzwaniem dla biegaczy, a dla Naszego biegowego duetu jeszcze większym, ale głęboko wierzymy, że przy wsparciu przed biegiem jak i w jego trakcie wspólnymi siłami zrealizujemy marzenie Damiana. Niemniej jednak nie samym maratonem człowiek żyje i bardzo byśmy chcieli jeszcze bardziej pomóc Damianowi, poprawiając jego komfort codziennego życia, czym bez wątpienia byłby nowy wózek inwalidzki z przystawką elektryczną, dzięki której Damian będzie mógł być bardziej samodzielny. Jest to niezbędna i najlepsza alternatywa pomiędzy wózkiem tradycyjnym, a elektrycznym. Dzięki niemu codzienne życie będzie zdecydowanie bardziej komfortowe dla Damiana, poczynając od zwykłych zakupów czy samodzielnego wyjścia na mecz ukochanej drużyny. Korzystanie z obecnego tradycyjnego wózka inwalidzkiego wiążę się z ogromnym wysiłkiem fizycznym bądź też korzystaniem z komunikacji miejskiej, gdzie nie zawsze podróże należą do najprzyjemniejszych. Gorąco wierzymy w Waszą pomoc, że wspólnie dokonamy niemożliwego, wszak ambicja walka, bo w sercu jest przeplatanka!“