Magdalena Fręch odpadła z Australian Open po porażce z Mirrą Andriejewą. Było to spotkanie trzeciej rundy wielkoszlemowego turnieju i trzecie przeciwko tenisistce z Rosji. Tym razem jednak nie udało się pokonać rywalki.
Magdalena Fręch była jedno zwycięstwo od wyrównania wyniku sprzed roku, który łodzianka osiągnęła w Australii. Wtedy 27-latka awansowała do 1/8 finału, a jej zwycięski marsz zakończyła dopiero Amerykanka Coco Gauff. Ta porażka nie powstrzymała jednak Polki przed zaliczeniem jej najlepszego sezonu w karierze. Fręch wygrała później turnieju WTA W Guadalajarze i awansowała do finału zawodów w Wuhan.
Tym razem nie udało się jednak powtórzyć sukcesu sprzed roku w Australian Open. Magdalena Fręch odpadła w 1/16 finału po meczu z Mirrą Andriejewą 1:2. Pierwszego seta łodzianka przegrała z 17-letnią Rosjanką 2:6. Zupełnie inne oblicze miał drugi set. Łodzianka rozegrała go fantastycznie, wygrywając z Andriejewą 6:1. Wielu spodziewało się podanego scenariusza do spotkania z poprzedniej rundy. Wtedy Fręch przegrała z Anną Blinkową 0:6, by w kolejnych dwóch setach stracić już tylko dwa gemy i wygrać 6:0 i 6:2 oraz awansować do kolejnej rundy turnieju w Melbourne. Niestety młoda Rosjanka nie popełniła błędu swojej rodaczki i w trzeciej partii to ona była górą 6:2 i wygrała z Magdaleną Fręch 2:1.
Był to trzeci mecz w tej edycji Australian Open dla łódzkiej zawodniczki i trzeci rozegrany przeciwko Rosjance. Powiedzenie do trzech razy sztuka niestety się tutaj sprawdziło, bo to 10 lat młodsza Mirra Andriejewa awansowała do 1/8 finału, w którym zagra z Aryną Sabalenką.
CZYTAJ TAKŻE: 22. Bieg Ulicą Piotrkowską Rossmann Run