Po wygranej ze Śląskiem Wrocław i zdobyciu wiosną sześciu punktów, Widzew jest bardzo blisko zrealizowania celu postawionego przed drużyną przed sezonem.
Cel Widzewa jest jasny od samego początku. Prezesi klubu powtórzyli to chyba setki razy – drużyna ma się utrzymać. Teraz, po 21. kolejkach, jest tego bardzo bliska. Ma 35 punktów. Według obliczeń prezesa Mateusza Dróżdża, aby się utrzymać, trzeba zdobyć jeszcze jeden punkt. Podzielił się tym w piątkowy wieczór na Twitterze.
O celach na cały sezon nie chce mówił Janusz Niedźwiedź. Trener Widzewa też od dawna powtarza, że dla niego i piłkarzy ważny jest każdy kolejny mecz i wygrana w nim. Powtórzył to całkiem niedawno, bo po pierwszym meczu rundy wiosennej z Pogonią Szczecin. Wtedy pytany był o cel, jaki ma jego zespół. – Gramy o to, aby wygrywać mecze. Jak wypełnimy pierwszy cel, który został postawiony przed sezonem, to proszę mi wierzyć, znacie nas, ten zespół się nie zatrzyma i będzie grał o to, żeby na końcu po ostatnim meczu kibice byli dumni z naszej postawy – zadeklarował.
Teraz, po zwycięstwie ze Śląskiem Wrocław, temat wrócił. – Ja nie będę mówił, ile punktów jeszcze nam brakuje – stwierdził. – Było coś założone przed sezonem i jeszcze nie zostało to osiągnięte. Powtarzam, że naszym celem jest zwyciężanie, chcemy wygrywać i nie będziemy się na nic oglądać. Nie skupiamy się na tym, co było, na tabeli, bo to do niczego nie prowadzi. Naszym celem jest punktowanie i dzisiaj wywalczyliśmy 3 punkty. z czego się bardzo cieszymy.
Według prezesa Widzewa do utrzymania potrzeba zatem 36 punktów. Jak było w poprzednich sezonach? W ostatnim 15. miejsce zajął Śląsk, który zgromadził 35 punktów. W rozgrywkach 2020/2021 spadał tylko jeden zespół. Przedostatnia drużyna zgromadziła 29 punktów.
W sezonie 2019/2020, by się utrzymać trzeba było zdobyć co najmniej 41 punktów.