Widzew przegrał z Jagiellonią 0:1, ale kibice wreszcie zobaczyli zespół walczący do ostatniej sekundy meczu. Ciekawe było też po zakończeniu spotkania. Prezes Widzewa w rozmowie w programie Liga+ Extra przyznał, że jest zwolennikiem zmian właścicielskich w łódzkim klubie.
Porażka z Jagiellonią sprawiła, że humory przy Piłsudskiego nie mogą być najlepsze. Widzew wciąż jest jednym z najgorszych zespołów w 2025 roku i niebezpiecznie zbliża się do strefy spadkowej. Na szczęście nadzieja umiera ostatnia. A tę nadzieję trzeba mieć, bo w Widzewie dzieje się ostatnio bardzo dużo. Po zakończeniu współpracy z Danielem Myśliwcem zespół wyraźnie odżył. W klubie jest już nowy dyrektor sportowy. Coraz więcej mówi się też o zmianie właściciela.
W krótkiej pomeczowej rozmowie na antenie Canal+ Sport prezes Widzewa został zapytany o przebieg rozmów pomiędzy Tomaszem Stamirowskim i Robertem Dobrzyckim.
– Ciężko mi odpowiedzieć, bo ja bezpośrednio w tych rozmowach nie uczestniczę. To jest poziom właścicielski, a mnie jako prezesa zarządu interesuje to, co się dzieje tu i teraz – odpowiedział Michał rydz. – Mówiłem już jednak o tym kilka tygodni temu – uważam, że wejście Roberta Dobrzyckiego do Widzewa jest wielką szansą dla tego klubu i ja będę to wspierał. Teraz przemówiły też trybuny i mam nadzieję, że ta sytuacja rozstrzygnie się w najbliższych dniach czy tygodniach, bo ona tez nie wypływa dobrze na to, co się dzieje dookoła – dodał.
Rydz bardzo chwalił dotychczasową współpracę z Robertem Dobrzyckim i nie ukrywa, że jest zwolennikiem zmian w akcjonariacie Widzewa.
– Ja mogę mówić o nim [Robercie Dobrzyckim – przyp. red.] w samych superlatywach, bo przez ostatnie trzy lata mieliśmy okazję blisko współpracować – najpierw jako sponsor akademii, a później jako sponsor strategiczny Widzewa. Dzisiaj jest członkiem rady nadzorczej. Wiem, że żywo się interesuje tym, co się dzieje w klubie. Jego poziom zaangażowania i determinacji, by pomóc Widzewowi, jest ogromny. Jako prezes Widzewa Łódź i trochę tez reprezentant tych wszystkich ludzi, którzy byli dzisiaj na stadionie, uważam, ze to wielka szansa dla tego klubu – podkreślił Michał Rydz. – Będę trzymał kciuki i wspierał ten proces, by finalnie Robert Dobrzycki, w większej formule niż jest dzisiaj, pojawił się w tym klubie – zakończył.
Michał RydzPKO EkstraklasaRobert DobrzyckiTomasz StamirowskiWidzew Łódź
1 Comment
nie manipul faktami panie prezesie co dla stołka uratowania będziesz kolejny raz gierki swoje robił. pokazałeś swoje oddanie najpierw przy Stowarzyszeniu, później jak to mówiłeś z “Przyjacielem z którym wszystko razem” Mateuszem Dróżdzem byłeś i jakoś nie podałeś się do dymisji kiedy Dróżdża żegnano, teraz też jak wyniki są dramatyczne proponujesz że ty pierwszy się zwolnisz ale…. jak widać wszyscy inni lecą tylko nie ty… jak zwykle. wszędzie teraz wypisujesz że nowy udziałowiec to twoja tylko zasługa ( tak to się w środowisku odbiera) ale… wszystkie “zmiany” jakoś bez scenariusz jak zwykle i bez przygotowanie ( mamy 30 napastników w notesie, zaraz kolejny trener…)
oszczędź już nam swojego pajacowania.