Widzew Futsal przegrał w Pniewach z Red Dragon 3:4. Decydująca bramka padła w ostatniej minucie gry.
Widzewiacy w Wielką Sobotę pojechali do Pniew na starcie z Red Dragons. Nie byli może faworytem tego starcia, ale zdecydowanie byli drużyną, która powinna powalczyć o trzy punkty. I tak było. Łodzianie otworzyli wynik gry i choć odpowiedź gospodarzy była bardzo szybka, RTS również odpłacił się błyskawicznie. Po 9. minutach mieliśmy 2:1 dla czerwono-biało-czerwonych. Druga połowa to lepsza postawa Red Dragons, którzy po dwóch ciosach wyszli na prowadzenie. Widzew odpowiedział, jednak decydujące słowo należało do ekipy z Pniew. Gola na wagę trzech punktów gospodarze zdobyli w ostatniej minucie gry. Porażka podopiecznych Marcina Stanisławskiego sprawiła, że Red Dragons są już tylko jeden punkt za łodzianami, a co za tym idzie – widzewiakom naprawdę niewiele brakuje by opuścić strefę play-off. Przed nimi jeszcze dwa mecze w tym sezonie zasadniczym. 3 kwietnia w Chorzowie zagrają zgodowy mecz z Ruchem. Niebiescy to rywal, z którym Widzew musi zapunktować. W innym przypadku w tabeli zrobi się bardzo nieprzyjemnie.
Red Dragon Pniewy – Widzew Futsal 4:3
0:1 – Freitas
1:1 – Holy
1:2 – Krzempek
2:2 – Gomes
3:2 – Skrzypek
3:3 – Kucharski
4:3 – Holy