W tym sezonie Widzew pokonał dwa razy tylko jedną drużynę. Może się to jeszcze zmienić.
Jagiellonia Białystok, Warta Poznań, Wisła Płock, Cracovia, Stal Mielec, Piast Gliwice, Zagłębie Lubin, Korona Kielce, Śląsk Wrocław i Miedź Legnica – to zespoły, które czerwono-biało-czerwoni pokonali w tym sezonie. Na koncie, po 31. meczach, mają 11 zwycięstw. To ostatnie odnieśli w poniedziałek w Legnicy. I to oznacza, że Miedź jest jedynym zespołem, którego zespół trenera Janusza Niedźwiedzia pokonał w tym sezonie dwukrotnie. W Sercu Łodzi też było 1:0, tam po golu Bartłomieja Pawłowskiego. Teraz oczywiście 3 punkty dał Dominik Kun.
CZYTAJ TEŻ: Jordi Sanchez idzie do szatni i pisze: „Cud się dokonał”
Można uznać to za symboliczne wygrane, bo w poprzednim sezonie Miedź była absolutnym liderem Fortuna 1 Ligi, poza zasięgiem rywali, także Widzewa. Teraz to jednak drużyna z Legnicy spada dwukrotnie przegrywając z łodzianami. Udało się więc ją dogonić i zdetronizować.
Dodatni bilans bez porażki (wygrana i remis) Widzew ma jeszcze z Jagiellonią Białystok, Cracovią, Wisłą Płock i Śląskiem Wrocław. W przypadku tego ostatniego zespołu to bardzo ważne, bo Śląsk teoretycznie może się jeszcze zrównać z łódzką drużyną. Na trzy kolejki przed końcem traci do niej 9 punktów. To mało realne, ale właśnie ten bilans dwumeczu przechyla szalę na stronę Widzewa.
Na plus Widzew jest też z Zagłębiem oraz ze Stalą, z którymi jesienią zwyciężył, ale przegrał wiosną. Tyle, że niżej niż sam wygrał w pierwszej rundzie.
W tym sezonie zespół Janusza Niedźwiedzia zmierzy się jeszcze z Górnikiem Zabrze, Radomiakiem i Koroną Kielce. Jesienią w Zabrzu przegrał 0:3, a z Radomiakiem u siebie 1:3. Ma szanse w dwumeczu być lepszym, ale będzie to bardzo trudne. Z kolei z Koroną Widzew zwyciężył 1:0 po golu w doliczonym czasie gry Mato Milosa. Zespół z Kielc może być więc drugim obok Miedzi zespołem, którego czerwono-biało-czerwoni pokonają dwa razy w tych rozgrywkach.