Widzew pokonał Stomil Olsztyn. Kilku piłkarzy miało w tym spory udział. Kto zasłużył na wyróżnienie?
Jakub Wrąbel – 5
Świetny mecz Jakuba. Bronił, to co obronić powinien bramkarz na tym poziomie, a co najmniej dwa razy wzniósł się na poziom Ligi Mistrzów. To był Wrąbel z najlepszych meczów.
Daniel Tanżyna – 3
Zapamiętaliśmy głównie jego dwie zmarnowane bramkowe okazje i głupi i niepotrzebny faul przed polem karnym Widzewa. Daliśmy jednak naciąganą ocenę 3, bo jednak łodzianie zagrali na zero z tyłu.
Krystian Nowak – 3
To jeszcze nie jest ta forma, na którą czekamy, ale na pewno idzie w górę.
Martin Kreuzriegler – 3
Poprawny występ, bez fajerwerków. Kilka razy jego stroną rywale się przedostali. Tak było na początku, potem Austriak grał już pewniej.
Paweł Zieliński – 3
Trener Janusz Niedźwiedź wiele razy mówił, że od wahadłowego oczekuje więcej w ofensywnie. Zieliński atakuje zbyt nieśmiało. Ale na pewno był to o niebo lepszy występ niż na inaugurację.
Marek Hanousek – 3
To też był lepszy występ, niż w meczu z Arką Gdynia, ale to jeszcze nie był poziom Czecha. Coś nam się jednak wydaje, że zaczyna na niego wchodzić.
Dominik Kun – 4
Smerf Pracuś. Jak zwykle wykonywał kawał dobrej roboty. Mistrz asyst z Widzewa miał też duży udział przy drugim golu.
Fabio Nunes – 3
Portugalczyk potrafi zachwycić, a potem znikać. Gra po prostu nierówno. I w Olsztynie miał dołek. Liczyliśmy na więcej. Musi się bardziej starać, bo ma konkurencję.
Radosław Gołębiowski – 4+
Niewiele brakowało, by i on miał ocenę 5. Pierwszą połowę miał znakomitą. Zabrakło tylko gola, chociaż dwie szanse miał – to świetne strzały z dystansu. Po przerwie osłabł, ale to i tak był naprawdę dobry występ młodzieżowca. Z plusem.
Kristoffer Hansen – 3-
Pisząc delikatnie, Norweg nas nie zachwycił, a przed startem rundy mieliśmy bardzo duże oczekiwania. Zaczął mecz od kilku prostych strat. Później było lepiej, ale – tak jak pisaliśmy – niczym szczególnym się nie wyróżniał. Około 60 minuty mieliśmy już ochotę zobaczyć w jego miejsce kogoś innego. 10 minuty później się to spełniło.
Bartłomiej Pawłowski – 5
Jaką ocenę może dostać piłkarz, który strzela dwa gole, stara się, walczy? Tylko 5. Pawłowski pokazał, jak bardzo zależy mu na Widzewie.
Niezłe wejście miał Bartosz Guzdek, ale nie przyznajemy oceny. Tak samo, jak w przypadku Ernesta Terpiłowskiego, Karola Danielaka i Przemysława Kity.