Trafił do niej Henrich Ravas, który jest w niej stałym gościem – to już czwarte takie wyróżnienie w tym sezonie. Słowak jak najbardziej zasłużył, bo znów świetnie spisywał się w bramce. Zatrzymał m.in. Saida Hamulicia.
Ravas był w jedenastce także po poprzedniej kolejce, ale zabrakło – co nas dziwiło – Dominika Kuna. Teraz jednak nie mogło go zabraknąć. Kun strzelił gola i zaliczył asystę i w ogóle zrobił świetną robotę. Obu widzewiaków w swojej jedenastce kolejki umieścili też dziennikarze Canal+ Sport.