Nowy dyrektor Akademii Widzewa udzielił wywiadu klubowym mediom, w którym wskazał różnice w szkoleniu młodych zawodników w Hiszpanii i w Polsce.
W poniedziałek 29 stycznia oficjalnie nowym dyrektorem sportowym Akademii Widzewa Łódź został Piotr Urban, który w przeszłości pracował w Osasunie i Legii. W rozmowie z klubowymi mediami Widzewa Urban wskazał, jakie różnice widzi w podejściu do szkolenia młodych piłkarzy.
– Prawda jest taka, że podejście chłopaków do gry jest inne i specjalnie mówię “chłopaków”, a nie “zawodników”, bo tam najpierw chcą grać w piłkę, ponieważ ją kochają. Rodzice też trochę inaczej do tego podchodzą. Po kilku latach w Polsce widzę, że tutaj więcej się napinają. I przede wszystkim czuję, że trenerzy w Hiszpanii podchodzą do tego bardziej jak do hobby i przez to nie naciskają też tak mocno na wyniki. Jeśli mówimy konkretnie o profilu zawodnika, to wiemy, że technika jest na dużo wyższym poziomie. To się bierze również z treningów, które są inne – mówił Piotr Urban.
Piotr Urban największą uwagę zwraca tutaj na technikę, która w Hiszpanii jest na dużo wyższym poziomie od najmłodszych lat.
– Ja zawsze zwracam uwagę właśnie na technikę. Dla mnie to jest bardzo ważne – technika, rozumienie gry, ale na szczęście to coś, o czym w Polsce ostatnio też dużo się mówi. Przede wszystkim mam dużą frajdę z pracy z trenerami – zdradza Piotr Urban – Mnie zawsze śmieszy, i to się niestety nie zmieni, jak polski zawodnik wyjeżdża za granicę i mówi, że intensywność jest tam dużo większa. Kibice wtedy na to: no to co, u nas się nie biega? Przecież chcą biegać. Nie znam trenera, który powie “nie biegajcie dzisiaj”. Ta intensywność bierze się z techniki. Skoro możesz szybciej operować piłką, to musisz więcej biegać i nie możesz odpoczywać. Jest po prostu inaczej – dodał nowy dyrektor sportowy Akademii Widzewa.
CAŁY WYWIAD Z NOWYM DYREKTOREM SPORTOWYM AKADMII WIDZEWA MOŻNA PRZECZYTAĆ TUTAJ
CZYTAJ TAKŻE: Bez Pawłowskiego Widzew miałby więcej problemów