Zapadają pierwsze decyzje kadrowe w ŁKS-ie. Rozwiązano kontrakt z Javim Moreno, który miał jeden z najwyższych kontraktów w zespole, a praktycznie całą jesień spędził w rezerwach. Chociaż łódzki klub jest liderem, pion sportowy podkreśla, że nie zamierza dokonywać spektakularnych transferów. Zamiast tego, łodzianie stawiają na stabilizację i ewentualne uzupełnienia kadry. To nauka z poprzednich lat, kiedy ełkaesiacy chcąc awansować do ekstraklasy dokonywali wzmocnień, na które jak się później okazywało nie było ich stać. Skoro drużyna w tym składzie osobowym wygrała rundę jesienną, to wydaje się, że nie potrzeba w niej radykalnych zmian.
Artemijus Tutyskinas dołączył do ŁKS-u ostatniego dnia okna transferowego. 19-letni Litwin szybko znalazł miejsce w pierwszym składzie i stał się ważną częścią zespołu. Szczególnie w meczach z Wisłą Kraków, Odrą Opole i GKS-em Katowice udowadniał, że jest wszechstronnym, nowoczesnym, lewym obrońcą. Podłączał się do akcji ofensywnych, ale dawał też dużo spokoju w defensywie. Tutyskinas jest wypożyczony do ŁKS-u z włoskiego Crotone na jeden sezon, ale to nie oznacza, że w przyszłym roku nie będzie grał w Łodzi.
– W momencie kiedy wypożyczaliśmy Tytusa przygotowałem taką umowę, żeby klub miał możliwość pozyskania go. ŁKS ma opcję wykupu zawodnika, wierzę, że będziemy w stanie go pozyskać. To zawodnik o ogromnym potencjale. Mimo swojego młodego wieku wszedł i wywalczył sobie miejsce w składzie. Powiem więcej, wiele klubów z Polski już o niego pyta. To dla mnie dodatkowa satysfakcja. ŁKS ma prawo pierwokupu Tutyskinasa – powiedział Janusz Dziedzic, dyrektor sportowy ŁKS-u podczas spotkania z kibicami w twitterowym pokoju dyskusyjnym.
Czytaj także: Jakie transfery zrobi ŁKS?
To nie wszystko, bo Dziedzic zdradził kibicom, że nie zamyka się na wypożyczenia w przyszłości. Wcześniej, za kadencji Krzysztofa Przytuły, ludzie odpowiedzialni za transfery w ŁKS-ie nie byli chętni na takie rozwiązania. Uważano, że jeżeli projekt sportowy ma zachować jakąś ciągłość niepotrzebni są piłkarze, którzy po sezonie wrócą do macierzystych klubów. Jedynym wypożyczonym zawodnikiem był Tomasz Nawotka, który po seoznie 2020/2021 wrócił do Legii Warszawa.
– Przychodząc do klubu była trochę inna filozofia proponowana przez klub. Wypożyczenia nie wchodziły w grę. Ja mam trochę inną optykę. Patrząc na to w jakiej sytuacji finansowo-organizacyjnej jestem za tym, żebyśmy szukali ciekawych, dobrych zawodników, których można wypożyczyć. Jeżeli przy tym będzie opcja wykupu piłkarza to jestem za tym jak najbardziej. Myślę, że w przyszłości będziemy wypożyczali zawodników – powiedział dyrektor sportowy ŁKS-u.
Czytaj także: Nic naprawdę nic nie pomoże, jeśli ty nie pomożesz ŁKS-owi.