Z pewnością nie tak wyobrażał sobie Henrich Ravas swoje początki w Major League Soccer.
Henrich Ravas zimą przeniósł się z Widzewa do New England Revolution. Nieoficjalnie wiadomo, że łódzki klub zarobił około miliona euro. To jeden z powodów, dla którego w Widzewie zdecydowali się na transfer. Drugi to chęć odejścia samego piłkarza, który chciał się rozwijać i spróbować swoich sił w nowej, mocniejszej lidze.
Słowak, zgodnie z oczekiwaniami, jest podstawowym bramkarzem New England Revolution. Za nim cztery występy w pucharze CONCACAF. Trzy z nich jego zespół wygrał, jeden zremisował i gra dalej. Ravas wpuścił w nich tylko jednego gola. Był chwalony za grę.
Znacznie gorzej idzie New England Revolution w MLS. Drużyna przegrała wszystkie cztery spotkania – z DC United, Toronto FC, Atlantą United i w niedzielę z FC Cincinnati. Były widzewiak wpuścił w nich aż 10 goli. Popełnił też kilka błędów, w tym naprawdę poważnych. Trzeba jednak zaznaczyć, że oczywiście miał też bardzo dobre interwencje.
W każdym razie początek Ravas za oceanem ma nieudany, o czym piszą już także portale zajmujące się MLS.
– Tracimy za dużo goli, to 10 goli w czterech meczach. Jeśli chcemy wygrywać mecze, to musimy ich tracić mniej. Mecze są zacięte, my też strzelamy, ale jeśli będzie pozwalać rywalom na zdobywanie tak łatwych bramek, to nie będziemy wygrywać – powiedział po meczu z FC Cincinnati. – Cała obrona musi zadbać, by tych goli było mniej, byśmy tracili mniej niechlujnych bramek i ja też powinienem spojrzeć w lustro. Miejmy nadzieję, że to się odwróci i będziemy wygrywać.
Portal “The Blazing Musket” opublikował artykuł poświęcony Ravasowi. Dziennikarz Sam Minton pisze, że jest trochę za wcześnie, aby całkowicie skreślać Ravasa, ale – jak powiedział trener Caleb Porter – musi on być bardziej konsekwentny, równy. “W nowej drużynie błyszczał już i popisał się kilkoma imponującymi obronami (w tym w niedzielnym meczu), ale musi prezentować taką formę w lidze, jak w Pucharze Mistrzów Concacaf” – napisał.
Dodał jednak, że zegar tyka, New England “kopie sobie dołek w rozgrywkach”, i Ravas musi zacząć pokazywać, dlaczego Revs pozyskali go przed rozgrywkami. “Jeśli będzie bardziej konsekwentny, to New England prawdopodobnie zacznie zdobywać punkty” – dodał Minton.
Według dziennikarza “The Blazing Musket” Ravasowi powinien dobrze zrobić wyjazd do Europy. Były bramkarz Widzewa dostał bowiem powołanie do reprezentacji Słowacji na mecze z Austrią w Bratysławie (23 marca) oraz Norwegią w Oslo (26). Ravas wciąż nie zaliczył debiutu w kadrze, ale od dawna jest regularnie powoływany i może szykować się na wyjazd na Mistrzostwa Europy, które w tym roku odbędą się w Niemczech.
“To może mu wzmocnić jego pewność siebie, której potrzebuje bramkarz. Miejmy nadzieję, że wróci wypoczęty i pełen energii” – napisał dziennikarz w artykule zatytułowanym: “Henrich Ravas patrzy w lustro po trudnym starcie w MLS”.
23 marca Revs zagrają w MLS z Chicago Fire i oczywiście między słupkami stanie inny bramkarz, najpewniej będzie to Earl Edwards Jr.
Na kwiecień zaplanowano cztery ligowe mecze, w tym z Interem Miami (28 kwietnia), czyli z drużyną Lionel Messiego.