Futsaliści Widzewa wygrali w środowym starciu z Sośnicą Gliwice 4:1.
W czasie gdy piłkarze Widzewa rozgrywali w Krakowie ćwierćfinałowe starcie Pucharu Polski z Wisłą Kraków, futsaliści RTS-u podejmowali u siebie Sośnicę Gliwice. Łodzianie byli zdecydowanym faworytem tego starcia, bowiem gliwiczanie w tym sezonie jeszcze ani razu nie zwyciężyli. Frekwencja przy Małachowskiego wyjątkowo nie dopisała. Powodem było oczywiście starcie piłkarzy czerwono-biało-czerwonych z krakowską Wisłą w ćwierćfinale Pucharu Polski. Sympatycy “Dumy Łodzi” pojechali do Krakowa w sile ponad trzech tysięcy osób. Z kolei zdecydowana większość tych, którzy nie zdecydowali się na daleki wyjazd, śledziła poczynania ekipy Daniela Myśliwca przed telewizorami.
RTS w Krakowie przegrał w bardzo kontrowersyjnych okolicznościach, za to podopieczni Marcina Stanisławskiego dali w Hali Parkowej prawdziwe show i pokonali przyjezdnych aż 4:1, a jedną z bramek zdobyła bramkarz Kamil Izbiański! To pierwsza wygrana Widzewa od miesiąca. Wtedy łodzianie okazali się lepsi od Jagielloni Białystok.
Widzew Futsal – Sośnica Gliwice 4:1
ZOBACZ TAKŻE>>>Ekspert po meczu Wisła – Widzew: “Sędzia wypaczył wynik meczu”